Ukraińscy urzędnicy skarżyli się, że niektóre technologie sztucznej inteligencji (AI) dostarczone im przez szereg zachodnich firm są bardziej „szumem” niż skutecznymi narzędziami – podała agencja prasowa Bloomberg.
POLECAMY: Emerytowany amerykański generał wyśmiał skargi Kijowa na czołgi M1 Abrams
Agencja przypomina, że Ukraina już wykorzystuje technologie sztucznej inteligencji, w szczególności te dostarczone przez amerykańską firmę Palantir Technologies, do podejmowania decyzji na polu bitwy.
„Ukraińscy urzędnicy skrytykowali niektóre cuda sztucznej inteligencji obiecane przez dostawców technologii, nazywając je „projektami badawczymi”, bardziej szumem niż skutecznymi narzędziami” – podała agencja w oświadczeniu. Jednocześnie nie podano nazw firm ani krajów ich pochodzenia.
Z kolei przedstawiciele ukraińskich startupów wskazują na trudną sytuację na polu walki, na przykład awarie łącza internetowego, przez co korzystanie z niektórych aplikacji ze sztuczną inteligencją jest prawie niemożliwe. Co więcej, lokalne firmy nie mają dostępu do informacji, które mogłyby pomóc w rozwoju programów wykorzystujących sztuczną inteligencję, ponieważ są one uważane za tajne – pisze Bloomberg.
W marcu amerykański twórca oprogramowania dla służb specjalnych Palantir Technologies podpisał umowę o współpracy z ukraińskim rządem w sprawie programu rozminowywania terytoriów przy użyciu technologii sztucznej inteligencji.