Polski węgiel nie spełnia nowych wymagań dotyczących ograniczenia poziomu zawartości siarki, których chce Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Ministerstwo Przemysłu ostrzega przed brakiem węgla na wschodniej ścianie Polski, co może wywołać panikę. Nastroje w branży są minorowe, a transformacja energetyczna napotyka na poważne przeszkody.

Walka o jakość węgla: Ministerstwo Klimatu kontra Ministerstwo Przemysłu

Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaproponowało wprowadzenie surowszych norm dotyczących jakości węgla komunalnego. Projekt rozporządzenia, który trafił pod konsultacje w kwietniu, zakłada ograniczenie zawartości siarki do poziomu 1,2%. Ministerstwo Przemysłu, powołane do życia w 2024 roku i kierowane przez Marzenę Czarnecką, wyraziło swoje zaniepokojenie tymi zmianami.

Według Ministerstwa Przemysłu, wejście w życie nowych regulacji 1 września 2024 roku spowoduje niedobór węgla na wschodniej ścianie Polski już w najbliższym sezonie grzewczym. Węgiel lepszej jakości jest tam rzadkością, a region ten jest statystycznie najmniej zamożnym obszarem kraju, gdzie używa się starych kotłów węglowych.

„W sezonie 2022/2023 zapotrzebowanie na węgiel przewyższyło modele prognozowe Ministerstwa Klimatu, co oznacza, że wprowadzenie nowych norm jakości węgla może spowodować wycofanie znaczących wolumenów węgla grubego z polskich kopalń, co wywoła panikę wśród odbiorców oraz znaczny wzrost ceny węgla,” pisze Ministerstwo Przemysłu w swojej opinii.

Lubelski Węgiel Bogdanka S.A., producent węgla o wyższej zawartości siarki (1,5-1,7%), również wyraził swoje obawy. Wprowadzenie nowych norm ograniczających zawartość siarki do 1,2% spowoduje, że ich produkt nie będzie nadawał się do obrotu, co z kolei doprowadzi do niedoboru węgla na wschodniej ścianie Polski.

„Import węgla spowoduje dalsze pogorszenie sytuacji finansowej i technicznej kopalń, a nie przełoży się na poprawę jakości powietrza, ponieważ w krótkim czasie źródła ogrzewania nie zostaną wymienione, gdyż emisja zależy przede wszystkim od sprawności kotła,” argumentuje Ministerstwo Przemysłu.

Ministerstwo Klimatu odpowiada

Minister Klimatu i Środowiska, Krzysztof Bolesta, odpowiedział na zarzuty podczas posiedzenia sejmowej komisji stałej ds. transformacji energetycznej. Zaproponował wydłużenie terminów wejścia w życie nowych regulacji, przesuwając datę z 1 września 2024 roku na 1 grudnia 2024 roku.

Ponadto, zaproponowano złagodzenie parametrów dotyczących zawartości siarki, popiołu i wilgoci oraz wartości opałowej paliw stałych. Dla paliw z przeróbki termicznej węgla brunatnego, termin obowiązywania nowych norm przesunięto na 30 czerwca 2027 roku, a dla węgla kamiennego sortymentu kostka, orzech, groszek na 30 czerwca 2031 roku.

Pomimo tych propozycji, wiceprezes Lubelskiego Węgla Bogdanka, Sławomir Krenczyk, nadal wyrażał obawy. Na posiedzeniu sejmowej komisji ocenił, że nawet kompromisowa wersja rozporządzenia oznacza wyeliminowanie całego sortymentu grubego węgla, co dotyczy około 200 tys. ton.

Wprowadzenie surowszych norm jakości węgla może mieć poważne konsekwencje dla rynku. Można spodziewać się, że wycofanie węgla grubego z polskich kopalń spowoduje wzrost importu węgla przez firmy prywatne. To z kolei może prowadzić do dalszego pogorszenia sytuacji finansowej polskich kopalń.

Wpływ na jakość powietrza

Ministerstwo Klimatu argumentuje, że wprowadzenie nowych norm jakościowych poprawi jakość powietrza. Jednak Ministerstwo Przemysłu wskazuje, że w krótkim czasie zmiana ta nie przyniesie oczekiwanych efektów, ponieważ źródła ogrzewania nie zostaną natychmiast wymienione.

Spór między Ministerstwem Klimatu i Środowiska a Ministerstwem Przemysłu oraz reakcje branży węglowej pokazują, jak skomplikowane są próby poprawy jakości powietrza poprzez regulacje dotyczące jakości węgla. Wprowadzenie surowszych norm może prowadzić do niedoborów węgla i wzrostu cen, co szczególnie dotknie mniej zamożne regiony Polski.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

Napisz Komentarz

Exit mobile version