Najwyższa Izba Kontroli (NIK) ujawniła wyniki kontroli dotyczącej budowy przekopu przez Mierzeję Wiślaną, z której wynika szereg nieprawidłowości w zarządzaniu projektem oraz finansami. Kontrola, przeprowadzona w Ministerstwie Infrastruktury i Urzędzie Morskim w Gdyni, doprowadziła do złożenia dwóch zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa oraz jednego zawiadomienia do rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Poniżej przedstawiamy szczegóły tych ustaleń oraz ich konsekwencje.
POLECAMY: NIK wykrył wielkie nieprawidłowości podczas budowy Mierzei Wiślanej
Przekroczony Budżet
Zgodnie z raportem NIK, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni do czasu aktualizacji programu w 2020 roku, zaciągał zobowiązania, które przekraczały budżet projektu o 157,7 mln zł. Co więcej, dyrektor wykorzystywał fundusze przeznaczone na projekt na cele niezwiązane z jego realizacją, łamiąc zasady rzetelności, legalności, gospodarności i celowości.
„Do tego ze środków budżetu programu dokonywał wydatków na cele niesłużące jego realizacji, a istotną część skontrolowanych zadań inwestycyjnych realizował z naruszeniem zasad rzetelności, legalności, gospodarności i celowości” – czytamy w komunikacie NIK.
Nieadekwatne Planowanie i Realizacja
W raporcie NIK wskazano, że minister właściwy do spraw gospodarki morskiej nie określił w sposób realny zakresu rzeczowego i finansowego inwestycji. Dodatkowo, podczas prac nad nowelizacją uchwały z 2016 roku, minister nie informował Rady Ministrów o wzroście kosztów inwestycji o ponad 100%, co znacząco obniżyło jej uzasadnienie ekonomiczne.
„Minister właściwy do spraw gospodarki morskiej w projekcie uchwały w sprawie programu wieloletniego pn. 'Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską’ nie określił w sposób realny niezbędnego zakresu rzeczowego i finansowego inwestycji” – ocenia NIK.
Śledztwo Prokuratury
Na podstawie złożonych zawiadomień, Prokuratura Regionalna w Gdańsku wszczęła śledztwo w jednej z spraw. W międzyczasie, rzecznik dyscypliny finansów publicznych złożył wniosek o ukaranie do Przewodniczącego Międzyresortowej Komisji Orzekającej w sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych.
„Minister sprawując nadzór nad działalnością Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni nie podejmował interwencji mających na celu doprowadzenie do zgodności działań Dyrektora Urzędu z przepisami obowiązującego prawa, świadomie akceptował takie działania uzasadniając to racjonalnością postępowania, a nawet wprowadził Dyrektora Urzędu w błąd” – stwierdza NIK.
Raport NIK: Przekop Mierzei Wiślanej
Opublikowany w listopadzie ubiegłego roku raport NIK „Planowanie i realizacja budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską” wskazuje, że wartość programu początkowo wynosiła 880 mln zł, lecz do końca kwietnia br. wzrosła o 125%, osiągając prawie 2 mld zł.
NIK w raporcie wskazała, że program przekopu przez Mierzeję Wiślaną „już na etapie planowania nie miał szans na osiągnięcie w zaplanowanym czasie głównego celu inwestycji, czyli zapewnienia bezpieczeństwa i wzrostu dobrobytu w regionie”.
Przekop Mierzei Wiślanej
Kanał Żeglugowy, będący kluczową częścią drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską, został otwarty 17 września 2023 roku. Polska dzięki przekopowi zyskała niezależne od Rosji przejście z Zalewu na Bałtyk, co według rządu miało zwiększyć atrakcyjność gospodarczą województwa warmińsko-mazurskiego, w szczególności Elbląga i portu w tym mieście.
Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 km, w tym samo przejście przez Zalew Wiślany liczy nieco ponad 10 km, na rzece Elbląg – także ponad 10 km; pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który składają się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał oraz cały tor wodny będą miały docelowo 5 m głębokości.
Podsumowanie
Wyniki kontroli NIK ujawniają poważne nieprawidłowości w zarządzaniu projektem budowy przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Niezgodności finansowe, brak transparentności i niewłaściwe planowanie budżetu rzucają cień na celowość i gospodarność tej inwestycji. Trwające śledztwo prokuratury oraz postępowania dyscyplinarne mogą przynieść dalsze konsekwencje prawne dla odpowiedzialnych osób.