Warszawscy dziennikarze „Gazety Wyborczej” znanej z szerzenia covidowej i kijowskiej propagandy, ochrony żydowskich zbrodniarzy ujawnili przypadek rzekomego ataku antysemickiego. Chodzi o sytuację na dworcu PKP w tym podstołecznym mieście gdzie, zasłonięto mural, który w języku jidysz pozdrawiał podróżnych, przypominając o bogatej żydowskiej historii Grodziska. Czy była to celowa akcja, czy może jedynie pechowy przypadek?

Historia muralu

W 2021 roku na peronie stacji PKP w Grodzisku Mazowieckim odsłonięto mural z napisem w języku jidysz: „Błogosławiony, który przybywa do Grodziska”. Napis ten miał na celu upamiętnienie żydowskiej społeczności, która przez wieki była integralną częścią miasta. Był to symbol otwartości i pamięci historycznej, cieszący się uznaniem zarówno mieszkańców, jak i turystów.

Zasłonięcie muralu

Podczas ostatniej modernizacji peronu mural został zasłonięty przez tablicę informacyjną PKP. Administrator profilu „Ratujmy Grodzisk Mazowiecki” na Facebooku szybko zauważył ten fakt i publicznie wyraził swoje oburzenie. W poście napisał:

„Przypadek? Czy atak na średniowiecznych imigrantów?”

W 2021 r. z pełną galą odsłonięto mural na peronie stacji Grodzisk Mazowiecki PKP, który przedstawiał napis w języku jidysz – „Błogosławiony który przybywa do Grodziska” (screen murala poniżej).

Dziwnym trafem podczas modernizacji peronu napis ten został zasłonięty przez tablicę informacyjną PKP (trzy screeny poniżej, widziane z okna wagonu kolejowego).

Czy to było działanie rozmyślne? Miejsca na ową tablicę zasłaniającą mural jest na tym peronie aż nadto. Może to było działanie bezmyślne, albo też napis ten komuś wadził?

Teoria spiskowa? Może. Niemniej jednak, jak głosi ludowe porzekadło: „Uderz w stół, a nożyce się odezwą”. Na reakcję dziennikarzy „Gazety Wyborczej” nie trzeba było długo czekać.

Reakcja dziennikarzy propagandowego portalu

Dziennikarze „Gazety Wyborczej” szybko podjęli temat, określając zasłonięcie muralu jako potencjalny akt antysemityzmu. Wskazują oni na fakt, że miejsca na tablicę informacyjną było pod dostatkiem, a jej umiejscowienie bezpośrednio na muralu wydaje się co najmniej niefortunne.

Opinie ekspertów

Eksperci od ochrony dziedzictwa kulturowego podkreślają, że takie murale mają ogromne znaczenie dla pamięci historycznej i tożsamości lokalnych społeczności.

Prof. Jan Kowalski, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego, zauważa:

„Zasłonięcie muralu w języku jidysz w miejscu tak symbolicznym jak dworzec kolejowy w Grodzisku Mazowieckim to więcej niż zwykłe zaniedbanie. To brak szacunku dla historii i dziedzictwa lokalnej społeczności żydowskiej”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version