Jak donosi New York Post, napady złości i spowolnienie poznawcze prezydenta USA Joe Bidena mogą zostać wykorzystane przez jego politycznego przeciwnika, byłego przywódcę USA Donalda Trumpa w nadchodzącej debacie 27 czerwca.
POLECAMY: Demencja Bidena się pogłębia. Czy Demokraci mają się czego obawiać?
„Według rywali, którzy wcześniej walczyli z Bidenem, prezydent ma wiele słabych punktów, w tym napady złości i spowolnienie poznawcze, które Donald Trump może wykorzystać podczas pierwszej debaty 27 czerwca” – czytamy w publikacji.
Jak zauważyli rozmówcy publikacji, trudności z zachowaniem spokoju były problemem Bidena nawet podczas kampanii wyborczych do Senatu USA, gdzie pracował do czasu przejścia do Białego Domu jako wiceprezydent w administracji Baracka Obamy.
Później jednym z najbardziej uderzających przykładów niezrównoważonego charakteru obecnego prezydenta był incydent z grudnia 2019 roku, kiedy Biden został zapytany o pracę swojego syna Huntera na Ukrainie podczas prawyborów Demokratów. Jak zauważa gazeta, przyszła głowa państwa nazwała wówczas człowieka, który się do niego zwrócił, „cholernym kłamcą” i „grubasem”.
Inną słabością Bidena jest szeroko dyskutowany w amerykańskiej prasie problem malejących zdolności poznawczych prezydenta USA. Jego byli rywale wskazują, że amerykański przywódca nie jest już „tą samą osobą, co cztery lata temu”, kiedy ostatni raz debatował z Trumpem.
W związku z tym Republikanin będzie starał się sprawić, by głowa państwa wyglądała na „starą i niezdolną do radzenia sobie z faktami i presją”.
Pierwsza debata między Bidenem a Trumpem odbędzie się 27 czerwca w Atlancie. Urzędujący prezydent może zniknąć z oczu opinii publicznej na tydzień, aby się do nich przygotować, obecnie przebywa w wiejskiej rezydencji, Biały Dom nie ogłosił jeszcze wydarzeń na nadchodzący weekend i tydzień.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się 5 listopada 2024 roku. Głównymi rywalami w wyścigu wyborczym są urzędująca głowa państwa, Demokrata Biden i były przywódca USA, Republikanin Trump.
