Dania wprowadza pierwszy na świecie podatek za każdą utrzymywaną krowę i świnię, mający na celu ograniczenie emisji metanu. Decyzja ta, choć pochwalana przez rząd, wywołała burzę wśród rolników, którzy obawiają się negatywnych skutków dla ich działalności. Jakie konsekwencje przyniesie ta nowa polityka dla duńskiego rolnictwa?
Podatek Klimatyczny dla Hodowców Bydła i Świń
Rząd Danii ogłosił wprowadzenie podatku klimatycznego dla rolników, który ma na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Rolnicy będą musieli płacić 120 duńskich koron (16 euro) za tonę emisji ekwiwalentu dwutlenku węgla pochodzącego od zwierząt gospodarskich. Dla hodowców bydła oznacza to około 100 euro rocznie za każdą utrzymywaną krowę. Podatek dotknie również producentów trzody chlewnej, choć w mniejszym stopniu.
Decyzja po Miesiącach Negocjacji
Decyzja o wprowadzeniu podatku zapadła 25 czerwca, po miesiącach burzliwych negocjacji. Podatek ma obowiązywać od 2030 roku. Premier Danii, Mette Frederiksen, wyraziła nadzieję, że podatek stanie się wzorem do naśladowania dla innych krajów UE i na świecie. Jednak organizacje rolników, takie jak Bæredygtigt Landbrug, skrytykowały tę decyzję, nazywając ją „szaleństwem” i twierdząc, że rząd nie słucha rolników.
Normy w Unii Europejskiej?
Dania planuje wprowadzić podatek od emisji ekwiwalentu CO₂ w wysokości 300 duńskich koron (ok. 40 euro) za tonę w 2030 roku, z planowanym wzrostem do 750 duńskich koron (ok. 100 euro) za tonę w 2035 roku. Rolnicy mają otrzymać ulgi podatkowe i zachęty do ograniczenia emisji, ale organizacje ekologiczne obawiają się, że przewidziane ulgi osłabią skuteczność nowego podatku. Kristian Hundebøll, dyrektor naczelny DLG Group, podkreśla, że ważne jest zakotwiczenie podatku w Europie, aby uniknąć nierównej konkurencji dla duńskich rolników.
Ignorowanie Innych Źródeł Emisji
Hodowla bydła jest istotnym źródłem emisji metanu, ale poza metanem do gazów cieplarnianych należą także dwutlenek węgla i podtlenek azotu. Hodowla zwierząt odpowiada za 11% globalnych emisji gazów cieplarnianych, z czego około 2/3 pochodzi z hodowli bydła. Warto jednak zauważyć, że przemysł, energetyka i transport są dominującymi źródłami emisji na świecie. Skupienie się na rolnictwie może odciągać uwagę od większych źródeł emisji, które są bardziej znaczące.
Skutki dla Rolników
Nakładanie podatków na hodowców bydła i trzody chlewnej prowadzić będzie do wzrostu kosztów produkcji mleka i mięsa, co uderzy zwłaszcza w małe i średnie gospodarstwa rolne. Produkty z krajowych hodowli, spełniające wysokie i kosztowne normy ekologiczne, mogą przegrać z tanimi produktami z importu. Istnieje ryzyko, że hodowla zwierząt przeniesie się do krajów z mniej surowymi regulacjami, co może paradoksalnie zwiększyć globalne emisje gazów cieplarnianych.
Alternatywne Metody Redukcji Emisji
Istnieją inne, bardziej efektywne metody redukcji emisji gazów cieplarnianych w rolnictwie, takie jak poprawa efektywności pasz, lepsze zarządzanie gnojowicą czy rozwój technologii wychwytywania metanu. Rolnictwo może również odgrywać kluczową rolę w sekwestracji węgla poprzez odpowiednie zarządzanie glebami. Nakładanie podatków może demotywować rolników do stosowania ekologicznych rozwiązań. Lepszym rozwiązaniem jest wspieranie rolników przez edukację i zachęty finansowe.
Wprowadzenie przez Danię podatku od emisji CO2 od zwierząt gospodarskich budzi kontrowersje i wywołuje mieszane reakcje. Choć cel jest szczytny – redukcja emisji gazów cieplarnianych – skutki dla rolników mogą być dotkliwe. Podatek ten może prowadzić do wzrostu kosztów produkcji, zmniejszenia konkurencyjności i przeniesienia hodowli do krajów z mniej surowymi regulacjami. Istnieją inne, bardziej efektywne metody redukcji emisji w rolnictwie, które warto rozważyć, zanim zdecyduje się na tak drastyczne kroki. Decyzja Danii może być ważnym precedensem, ale czas pokaże, czy przyniesie oczekiwane rezultaty i czy inne kraje pójdą w jej ślady.
