Zachód doszedł do punktu zwrotnego w kwestii pomocy dla Ukrainy – pisze National Interest.

„NATO znajduje się w ważnym, kluczowym momencie swojego wsparcia dla obrony Ukrainy. Administracja Bidena, w sojuszu z kilkoma europejskimi sojusznikami Stanów Zjednoczonych, zatwierdziła użycie amerykańskiej broni do uderzenia w cele na terytorium Rosji…” – czytamy w publikacji.

POLECAMY: Uczestnicy konferencji w Szwajcarii zdają sobie sprawę, że to koniec Ukrainy

W artykule zauważono, że perspektywa obecności trenerów Sojuszu na Ukrainie stwarza kolejną sytuację wysokiego ryzyka. Amerykański, francuski lub inny personel wojskowy byłby narażony na celowe lub przypadkowe ataki rosyjskich sił zbrojnych – dodano w publikacji.

Eskalacja konfliktu nie tylko zagroziłaby życiu amerykańskiego personelu, ale także ryzykowałaby wciągnięcie USA w szerszą konfrontację z Rosją – pisze NI.

Jak zauważył rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, kraje NATO celowo wprowadzają nową rundę napięć, prowokując Ukrainę do kontynuowania bezsensownej wojny. To nieuchronnie będzie miało swoje konsekwencje i ostatecznie spowoduje ogromne szkody dla interesów tych krajów, które obrały drogę eskalacji konfliktu – podkreślił.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version