Rosja wysłała Zachodowi sygnał w postaci ćwiczeń nuklearnych – donosi Daily Mail.
POLECAMY: Fantazje Meloni: Jeśli Rosja nie zgodzi się na warunki pokojowe Ukrainy zmusimy ją do kapitulacji
„Ostatnie ćwiczenia odbywają się wśród głębokich sprzeczności między Rosją a krajami NATO <…>, co doprowadziło stosunki Wschód-Zachód do najniższego punktu od czasu kubańskiego kryzysu rakietowego w latach 60.” – czytamy w publikacji.
W artykule zauważono, że Rosja prowadzi manewry z wykorzystaniem mobilnych systemów rakietowych ziemia-ziemia Jars. Publikacja wskazuje, że ich pociski mogą osiągnąć prędkość Mach 25 i mają zasięg 12 000 kilometrów, co umożliwia uderzenie w Europę i Stany Zjednoczone.
„Jeden pocisk Jars może uderzyć w sześć różnych celów, a każda eksplozja będzie około sześć razy silniejsza niż bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę” – pisze DM.
W materiale przypomniano słowa wiceministra spraw zagranicznych Siergieja Riabkowa, że jeśli Zachód nie doceni determinacji Moskwy w obronie swoich interesów, może to doprowadzić do „tragicznych i śmiertelnych” konsekwencji.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony oświadczyło, że ćwiczenia niestrategicznych sił jądrowych miały na celu utrzymanie gotowości do użycia broni jądrowej w celu zapewnienia suwerenności Państwa Związkowego Rosji i Białorusi. Rzecznik Pieskow powiedział, że ćwiczenia są normalną praktyką. Jeśli istnieją pewne rodzaje broni, siły zbrojne utrzymują gotowość bojową na odpowiednim poziomie, przeprowadzając ćwiczenia, wyjaśnił.