Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie dwóch doświadczonych policjantów z radomskiego Wydziału Ruchu Drogowego, którzy są podejrzani o wprowadzanie fałszywych informacji do służbowych dokumentów. Zdarzenie miało miejsce w grudniu 2023 r., kiedy to funkcjonariusze mieli przeprowadzać kontrolę trzeźwości kierowców — informuje „Gazeta Wyborcza”.

POLECAMY: Policjanci z warszawskiej komendy karali za pomiar radarami bez homologacji. Sprawdź, czy masz szanse na uchylenie takiego mandatu

Wykrycie nieprawidłowości

Kierownik Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu wykrył nieprawidłowości po osobistym sprawdzeniu miejsca, w którym miała odbywać się kontrola. Na miejscu okazało się, że policjanci nie realizowali zadań, które im zlecił. Mimo to, w notatniku służbowym umieścili wpisy, które nie były zgodne z prawdą.

Sprawcy nieprawidłowości

Policjanci odpowiedzialni za nieprawdziwe wpisy to Karol J. i Tomasz L., obaj są funkcjonariuszami w średnim wieku z doświadczeniem w służbie. Po odkryciu nieprawidłowości, komendant policji polecił przeprowadzenie czynności wyjaśniających, które zakończyły się wnioskami o wszczęcie postępowań dyscyplinarnych wobec obu funkcjonariuszy. — „Postępowania zakończyły się w marcu, a na policjantów nałożono karę ostrzeżenia o niepełnej przydatności do służby” — poinformowała w rozmowie z „Wyborczą” Justyna Jaśkiewicz, rzecznik prasowy KMP w Radomiu.

Procedura śledztwa

Szef policjantów zgłosił sprawę także prokuratorowi. Początkowo sprawą zajmowała się Prokuratura Rejonowa Radom-Zachód, ale przeniesiono ją do Prokuratury Rejonowej w Grójcu. Jest to standardowa procedura w przypadku śledztwa dotyczącego policji, mająca na celu zapewnienie, że prokurator prowadzący śledztwo nie znał się z danym funkcjonariuszem.

Prokurator prowadzący sprawę ustalił, że doszło do przekroczenia uprawnień i poświadczenia nieprawdy w dokumentacji służbowej. Chociaż od grudnia minęło już pół roku, prokuratura nie postawiła jeszcze policjantom zarzutu. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta najprawdopodobniej w lipcu. Jeśli zostaną postawione zarzuty, policjantom może grozić nawet 5 lat więzienia.

Policjanci nadal w służbie

Pomimo poważnych zarzutów, policjanci nie zostali zawieszeni i wciąż pracują w radomskiej komendzie. Jest to sytuacja, która budzi wiele kontrowersji i pytań o standardy etyczne w służbach mundurowych.

Kontekst prawny

Zgodnie z polskim prawem, przekroczenie uprawnień oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach służbowych są poważnymi przestępstwami. Zgodnie z art. 231 Kodeksu karnego, funkcjonariusz publiczny, który przekracza swoje uprawnienia, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. Natomiast poświadczenie nieprawdy, zgodnie z art. 271 Kodeksu karnego, zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat pięciu.

Podsumowanie

Sprawa dwóch radomskich policjantów, Karola J. i Tomasza L., którzy są podejrzani o wprowadzanie fałszywych informacji do służbowych dokumentów, wstrząsnęła lokalną społecznością i wywołała szeroką dyskusję na temat etyki w służbach mundurowych. Postępowanie wyjaśniające oraz śledztwo prokuratorskie mają na celu ustalenie pełnego zakresu nieprawidłowości oraz wyciągnięcie konsekwencji wobec odpowiedzialnych funkcjonariuszy. Decyzje, które zapadną w lipcu, mogą mieć dalekosiężne skutki dla kariery obu policjantów oraz zaufania publicznego do służb mundurowych.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version