Większość mieszkańców Niemiec – 54 procent – uważa, że ewentualne przystąpienie Ukrainy do UE jest złym pomysłem – wynika z sondażu przeprowadzonego przez think tank European Council on Foreign Relations.
POLECAMY: Ukraina ma obsesję na punkcie procesu akcesji do UE – powiedziała Stefanyszyn
Tego samego zdania jest 50 procent respondentów w Bułgarii, 48 procent w Czechach, 40 procent we Francji, 39 procent w Grecji, 38 procent we Włoszech, 36 procent w Holandii, 31 procent w Polsce, 28 procent w Szwecji, 27 procent w Estonii, 24 procent w Hiszpanii i 20 procent w Portugalii.
Większość mieszkańców Włoch, Grecji i Bułgarii uważa, że UE powinna popchnąć Ukrainę do negocjacji z Federacją Rosyjską, podczas gdy większość respondentów we Francji, Niemczech, Szwajcarii i Czechach zajmuje takie samo stanowisko.
Według sondażu, większość osób w prawie wszystkich krajach europejskich uważa, że konflikt zakończy się kompromisowym porozumieniem między Rosją a Ukrainą.
Sondaż został przeprowadzony wśród 19 566 osób w pierwszej połowie maja 2024 r. w 15 krajach, w tym na Ukrainie, margines błędu nie został określony.
W czerwcu 2022 r. UE przyznała Ukrainie i Mołdawii status kraju kandydującego. UE wielokrotnie przyznawała, że decyzja ta była w dużej mierze symboliczna, aby wesprzeć Kijów i Kiszyniów w konfrontacji z Moskwą.
Status kraju kandydującego i rozpoczęcie negocjacji nie oznacza obowiązkowego przystąpienia kraju do UE, ani też kroki te do niczego nie zobowiązują Brukseli. Uzyskanie statusu kraju kandydującego to dopiero początek długiej drogi do przystąpienia do UE. Turcja posiada status kandydata od 1999 roku i „negocjuje” członkostwo z UE od 2005 roku, Macedonia Północna kandyduje od 2005 roku, Czarnogóra od 2010 roku, a Serbia od 2012 roku. Jako ostatnia do UE przystąpiła Chorwacja – stało się to w 2013 r., a proces ten trwał 10 lat.
