Koszalin, Polska: 27-letni Paweł H. stanął przed poważnymi zarzutami znęcania się nad własnym synem, co doprowadziło do obrażeń ciała, w tym złamania kości podstawy czaszki. Sytuacja ta wywołała lawinę emocji i szybkie działania służb ścigania oraz sądów.
Prokuratura Okręgowa w Koszalinie poinformowała, że mężczyzna został zatrzymany przez policję we wtorek i doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w czwartek, gdzie przedstawiono mu zarzut znęcania się nad 6-miesięcznym dzieckiem. Według rzeczniczki prokuratury, prokurator Ewa Dziadczyk, zarzuty obejmują okres od 18 czerwca do 2 lipca bieżącego roku. Najpoważniejsze z nich to spowodowanie obrażeń ciała, w tym złamania kości podstawy czaszki, co mogło zagrażać życiu dziecka lub prowadzić do poważnych uszczerbków na zdrowiu.
„Biegły lekarz ocenił obrażenia jako średnie. Dziecko nie wymagało operacji czy intensywnej terapii, jednakże jego życie było bezpośrednio zagrożone” – podkreśliła prokurator Dziadczyk.
Według ustaleń policji, incydent miał miejsce w domu Pawła H., gdy mężczyzna miał zaopiekować się synem, Kacprem. W dniu 2 lipca miało dojść do brutalnego uderzenia dziecka w głowę przez ojca, który przyznał się do winy, tłumacząc swoje działania stresem i zmęczeniem.
Matka dziecka, jak donosi policja, przebywa obecnie w więzieniu z powodu licznych przestępstw, co dodatkowo komplikuje sytuację prawno-rodzinną chłopca.
Sprawa poruszyła lokalną społeczność Koszalina, wywołując lawinę reakcji społecznych i żądania surowej kary dla Pawła H. Prokuratura planuje wystąpić do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny na trzy miesiące, w oczekiwaniu na dalsze postępowanie.
Dziecko, Kacper, aktualnie przebywa w szpitalu, gdzie lekarze oceniają jego stan jako dobry, choć incydent pozostawił trwałe ślady na zdrowiu i psychice dziecka.
Zarzuty postawione Pawłowi H. mogą skutkować karą od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Sąd rodzinny i nieletnich będzie decydował o dalszym losie małego Kacperka, który został objęty ochroną i wsparciem odpowiednich służb opiekuńczych.
Dla lokalnych władz i społeczności Koszalina sprawa ta stała się priorytetem, zwracając uwagę na potrzebę ścisłego nadzoru nad przypadkami znęcania się nad dziećmi oraz wsparcia dla ofiar takich tragedii.
