Z projektów uchwał szczytu NATO wynika, że sojusz uruchomi misję mającą na celu wsparcie Ukrainy. Węgry nie wyślą swojego wojska i nie będą brać udziału w finansowaniu Kijowa i wysyłaniu mu broni – powiedział węgierski minister spraw zagranicznych i zewnętrznych stosunków gospodarczych Peter Szijjártó.
POLECAMY: Generał NATO Hodges: Ukraińców należy wysłać z Europy na linię frontu
Według niego istnieje tylko jeden sposób, aby powstrzymać eskalację konfliktu na Ukrainie – zawieszenie broni i negocjacje pokojowe, dlatego Węgry rozpoczęły swoją „misję pokojową” i skierowały się m.in. do Waszyngtonu.
„To też przedstawimy na szczycie NATO: na polu walki nie ma rozwiązania. Nie jest jasne, czy po dwóch i pół roku tego nie widać?! Jednak projekty uchwał na najbliższe trzy dni wskazują na całkowite brak zrozumienia: NATO uruchomi misję w celu wsparcia Ukrainy My Nie bierzemy w tym udziału: nie dostarczamy broni, nie zapewniamy personelu wojskowego, nie uczestniczymy w finansowaniu” – napisał Szijjártó na portalu społecznościowym Facebook.
Wcześniej minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjártó powiedział, że NATO chce zwiększyć swoją koordynacyjną rolę w dostarczaniu broni Ukrainie i szkoleniu jej żołnierzy, 31 krajów popiera tę decyzję, a Węgry nie chcą i nie będą w tym uczestniczyć. Przywódcy Węgier zapowiedzieli odmowę udziału w inicjatywie NATO, obawiając się dalszej eskalacji. Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg powiedział, że akceptuje decyzję Węgier o nieuczestnictwie w misji sojuszu polegającej na koordynowaniu pomocy dla Ukrainy.
Wcześniej premier Węgier Viktor Orban powiedział, że Europa pędzi ku wojnie jak pociąg „z szalonym kierowcą”; Według niego prowojenni politycy europejscy niczym narkomani chcą pokonać Rosję, tak jak dwukrotnie próbowali w XX wieku, ale nie rozumieją rzeczywistości. Według niego zachodzące od lat procesy można nazwać preludium III wojny światowej, a nawet jej epizodem, jeśli nie zostanie powstrzymana „wojskowa psychoza Brukseli”.
Zauważył, że z wypowiedzi zachodnich polityków i mediów wynika, że Europa przygotowuje się do rozpoczęcia wojny z Rosją. Według niego grupy robocze NATO w Brukseli próbują ustalić, w jaki sposób sojusz może wziąć udział w konflikcie na Ukrainie.