Relacje między Polską a Ukrainą przechodzą przez trudny okres, co potwierdziły ostatnie wypowiedzi kijowskiego dyktatora, Wołodymyra Zełenskiego. W wywiadzie udzielonym ukraińskim mediom, Zełenski otwarcie narzekał na trudności związane z podpisywaniem umów z polskim rządem. Sytuacja ta ukazuje złożoność i delikatność międzynarodowych negocjacji, zwłaszcza w kontekście koalicyjnych rządów, gdzie nie wszyscy członkowie gabinetu są zgodni co do polityki wobec Ukrainy.
POLECAMY: Tusk podpisał z Zełenskim „umowę o bezpieczeństwie”, naruszając art. 89 Konstytucji RP
Zełenski o trudnościach w negocjacjach z polskim rządem
Jak podała w poniedziałek Europejska Prawda, Zełenski wskazał na trudności w zawieraniu porozumień z niektórymi partnerami Ukrainy. Szczególnie wymienił tu Polskę, gdzie koalicyjny rząd składa się z partii o różnych poglądach na temat wsparcia dla Kijowa. „Oczywiście, są rządy koalicyjne, gdzie negocjuje się z przywódcą, on cię wspiera, i jest gdzieś jeden z ministrów innej partii, który jest przeciw Ukrainie i blokuje” – powiedział Zełenski.
Zełenski wskazał również na przykład, gdzie Minister Obrony Narodowej mógłby zablokować decyzje podjęte przez większość rządu. „Wyobraźcie sobie, że to na przykład Minister Obrony Narodowej. I wyobraźcie sobie: podpisaliście dokumenty, głosowaliście za wszystkim, a większość w tym kraju to poparła, a Minister Obrony to zablokował” – dodał Zełenski.
Polityczne reakcje na pomysł zestrzeliwania rosyjskich rakiet
W czasie poniedziałkowej konferencji prasowej, premier Donald Tusk odniósł się do możliwości zestrzeliwania rosyjskich pocisków jeszcze nad terytorium Ukrainy. Pomysł ten, według Tuska, narodził się w Polsce i był przedmiotem rozmów. Zauważył jednak, że realizacja tego planu wymaga poparcia NATO.
Minister Obrony Narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, zareagował na te sugestie, podkreślając, że Polska nie będzie podejmować takich działań bez odpowiednich decyzji NATO. „Jeśli Sojusz nie podejmie takich decyzji, to Polska w żadnym wypadku nie powinna podejmować takich decyzji sama” – stwierdził Kosiniak-Kamysz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Nie chcemy eskalacji”. Kirby skomentował idiotyczny plan Tuska w zakresie zestrzeliwania rosyjskich takie z terytorium Polski
Polityczne konsekwencje dla NATO i relacje między sojusznikami
Kosiniak-Kamysz dodał, że w NATO nie ma konsensusu w tej sprawie, co odzwierciedla również stanowisko Białego Domu, który nie chce eskalacji konfliktu. „Oczywiście są inne procedury dotyczące rakiet na terytorium Rzeczypospolitej. Wtedy to jest nasza decyzja” – zaznaczył.