Minister sprawiedliwości Adam Bodnar stoi na progu znaczących zmian w kierownictwie sześciu warszawskich sądów, w tym Sądu Okręgowego w Warszawie – największego sądu w Polsce. Wszystkie te stanowiska były obsadzone przez nominantów ministra Zbigniewa Ziobry. Decyzja Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie, które wyraziło zgodę na odwołanie większości tych osób, otworzyła drogę do ich dymisji.
Zgoda kolegium Sądu Okręgowego
W poniedziałek 15 lipca 2024 roku, po całodziennych obradach, Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie pozytywnie zaopiniowało niemal wszystkie wnioski ministra Bodnara o odwołanie nominatów Ziobry. W ten sposób zakończono procedurę ich dymisji, a formalna decyzja ministra może zostać podpisana w każdej chwili. Kolegium obroniło jedynie jednego wiceprezesa sądu okręgowego oraz prezesów dwóch sądów rejonowych.
Powody zmian kadrowych
Stołeczni prawnicy od dawna czekali na te zmiany z kilku powodów. Po pierwsze, minister Bodnar przeprowadził już zmiany kadrowe w kluczowych sądach w Polsce, odwołując nominatów ministra Ziobry, takich jak Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, oraz Rafał Puchalski, prezes Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie. Obaj są członkami nielegalnej neoKRS.
Warszawskie sądy rejonowe i sąd okręgowy dla lewobrzeżnej części stolicy były ostatnim dużym bastionem nominatów Ziobry, gdzie niedawno doszło nawet do buntu przeciwko zmianom.
Po drugie, sądy warszawskie są szczególnie ważne ze względu na swoje jurysdykcje obejmujące najważniejsze urzędy i siedziby firm. Dlatego też, zmiany w tych sądach mają kluczowe znaczenie.
Przejęcie kontroli i nowi prezesi
Odwołanie prezesów i wiceprezesów sądów z lewobrzeżnej części Warszawy kończy zmiany kadrowe w stołecznych sądach, które były podzielone na trzy etapy. Pierwszym krokiem było odwołanie na początku 2024 roku prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie, Piotra Schaba, który przez miesiąc opierał się dymisji, okupując gabinet prezesa sądu. Następnie odwołano jego dwie zastępczynie, a trzeci zastępca sam zrezygnował.
Kolejnym etapem było odwołanie prezesów i wiceprezesów Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, gdzie stanowiska stracili prezes Michał Bukiewicz i wiceprezeska Kinga Kubuj. Obie osoby były neosędziami.
Trzeci etap obejmował obecne odwołanie prezesów i wiceprezesów sądów z lewobrzeżnej Warszawy, co również zakończyło się buntem. Minister Bodnar musiał dwukrotnie wszczynać procedurę ich odwołania, gdyż prezesi i wiceprezesi zwoływali nocne posiedzenia Kolegium, negatywnie opiniując swoje odwołanie. Bodnar nie uznał tych posiedzeń za legalne.
Nowe nominacje w stołecznych sądach
Niezależnie od zmian kadrowych w stolicy, minister Adam Bodnar powołał nowych prezesów i wiceprezesów w innych sądach w Polsce. Nowe nominacje obejmują:
- Prezes Sądu Okręgowego w Białymstoku: Wiesław Żywolewski
- Prezes Sądu Okręgowego w Kaliszu: Małgorzata Pilarczyk
- Prezes Sądu Rejonowego w Rzeszowie: Lesław Zawada
- Wiceprezesi Sądu Apelacyjnego w Katowicach: Robert Kirejew, Ewelina Kocurek-Grabowska, Małgorzata Wołczańska
- Prezes Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim: Jan Kapelka
Kogo odwoła minister Bodnar
Dzięki poniedziałkowej decyzji Kolegium, niemal całe kierownictwo Sądu Okręgowego w Warszawie jest już praktycznie odwołane, w tym:
- Prezeska Joanna Przanowska-Tomaszek, która od neoKRS dostała dwie nominacje i od połowy 2022 roku pełniła funkcję prezeski największego sądu w Polsce.
- Wiceprezes ds. cywilnych Agnieszka Sidor-Leszczyńska, była wiceprezes Sądu Rejonowego dla Warszawy-Żoliborza.
- Wiceprezes ds. karnych Radosław Lenarczyk, były prezes Sądu Rejonowego w Piasecznie.
- Wiceprezes ds. gospodarczych Patrycja Czyżewska.
- Wiceprezes ds. cywilnych i rodzinnych Małgorzata Kanigowska-Wajs.
Kolegium nie dało jedynie zgody na odwołanie wiceprezesa ds. pracy i ubezpieczeń społecznych Marcina Rowickiego, który jest neosędzią Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przygotowuje się do odwołania kierownictw pięciu stołecznych sądów rejonowych. Decyzje te są częścią szeroko zakrojonej reformy wymiaru sprawiedliwości, która ma na celu przełamanie wpływów nominatów ministra Zbigniewa Ziobry. Poniżej przedstawiamy szczegóły planowanych zmian oraz kontekst, w jakim są one podejmowane.
Odwoływani Prezesi i Wiceprezesi
Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy
- Maksymilian Wesołowski – Prezes Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy, neosędzia, podpisywał listy poparcia do neoKRS. Był pełnomocnikiem Stanisława Zduna, gdy ten startował na II kadencję neoKRS. Wesołowski do niedawna orzekał na delegacji w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Minister Bodnar planował także odwołanie wiceprezeski Beaty Kaszuby, również neo-sędzi, która podpisała listy poparcia do neoKRS. Procedurę jej odwołania odroczono z powodu braku możliwości jej powiadomienia o Kolegium.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa
- Joanna Pąsik – Prezeska Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, neosędzia, podpisała listy poparcia do neoKRS. Wraz z nią stanowisko traci wiceprezes, neosędzia Stanisław Gradus-Wojciechowski. Minister Bodnar chciał również odwołać dwóch pozostałych prezesów: Grzegorza Krysztofiuka i Żanetę Seligę-Kaczmarek, jednak oboje złożyli rezygnacje przed zakończeniem procedury.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza
- Anna Jagodzińska-Bajkowska – Prezeska Sądu Rejonowego dla Warszawy-Żoliborza, neosędzia, podpisała listy poparcia do neo-KRS. Wraz z nią odwołany zostanie wiceprezes Piotr Sysik, jednak Kolegium obroniło przed dymisją wiceprezeskę Izabelę Gębalę. O zmiany kierownictwa apelowali do ministra żoliborscy sędziowie.
Sąd Rejonowy w Pruszkowie
- Łukasz Kluska – Prezes Sądu Rejonowego w Pruszkowie, neosędzia, podpisał listy poparcia do neoKRS. Kojarzony jest z byłym wiceministrem sprawiedliwości Łukaszem Piebiakiem.
Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim
- Iwona Strączyńska – Prezeska Sądu Rejonowego w Grodzisku Mazowieckim, neosędzia.
Kolegium uchroniło neoprezesa sądu dla Warszawy Woli
Kolegium Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli nie zgodziło się na odwołanie prezesa, neosędziego Sebastiana Ładosia, mimo apeli sędziów z Woli. Minister Bodnar pierwotnie chciał także odwołać wiceprezesa Michała Wójcickiego, jednak wycofał się z tego po obronie ze strony sędziów z Woli.
Brak zmian w dwóch sądach
Ministerstwo sprawiedliwości nie planuje zmian kadrowych w dwóch sądach lewobrzeżnej Warszawy – Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia i Sądu Rejonowego w Piasecznie. Osoby piastujące te stanowiska nie są neosędziami, nie podpisywały list poparcia do neoKRS, a ich praca nie budzi zastrzeżeń wśród sędziów.
Warto jednak dodać, że w sądzie w Piasecznie prezes tolerował wybryki neosędzi Barbary Kamińskiej – żony kryminalisty Mariusza Kamińskiego, która w zakresie wyłudzania chrobrego, które służył jej do udziału w protestach przed zakładem karym, w którym przebywał jej mąż. Prezes sądu w Piasecznie nadal również legalizuje pracę neosędziów w tym sądzie.
W świetle powyższego należy zadać prezesowi SR w Piasecznie pytanie: Czy takie lekceważenie prawa nadal pozwala im to na legitymowanie się wymogiem nieskazitelnego charakteru wymaganego na stanowisko sędziego.
Kontekst i Znaczenie Zmian
Zmiany w kierownictwie stołecznych sądów rejonowych są częścią szeroko zakrojonej reformy mającej na celu przywrócenie niezależności sądownictwa w Polsce. Minister Adam Bodnar konsekwentnie przeprowadza odwołania nominatów ministra Ziobry, którzy są związani z neoKRS, instytucją uznaną za nielegalną przez wielu prawników i organizacje międzynarodowe.
Warszawskie sądy rejonowe odgrywają kluczową rolę w polskim systemie sprawiedliwości, obsługując sprawy o dużym znaczeniu zarówno politycznym, jak i gospodarczym. Odwołania te są więc istotne nie tylko z punktu widzenia personalnego, ale także systemowego, mając na celu przywrócenie praworządności i przejrzystości w funkcjonowaniu sądów.
Kogo już odwołał minister Bodnar – 41 sądów
Do tej pory minister Bodnar odwołał prezesów sądów i ich zastępców w 38 sądach:
- prezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, neosędziego Mateusza Bartoszka i wiceprezesów neosędziego Przemysława Radzika i neosędzię Sylwię Dembską
- prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie, neosędziego Zygmunta Drożdżejkę i wiceprezeskę, neosędzię Katarzynę Wysokińską-Walenciak
- prezesa Sądu Okręgowego w Kielcach, neosędziego Pawła Stępnia
- prezesa Sądu Okręgowego w Poznaniu, neosędziego Daniela Jurkiewicza i wiceprezesa Michała Inglota
- prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie, neosędziego Piotra Schaba. Początkowo nie przyjął on do wiadomości decyzji Bodnara. Ostatecznie jednak 22 marca 2024 opuścił gabinet prezesa. Minister Bodnar odwołał też wiceprezeski tego sądu, neosędzie Edytę Dzielińską i Agnieszkę Stachniak-Rogalską. Zaś trzeci wiceprezes, neosędzia Arkadiusz Ziarko sam złożył rezygnację
- prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie, neosędziego Michała Lasotę i jego zastępców, neosędziów Tomasza Kosakowskiego i Marcina Czapskiego
- prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego i jego zastępców, neosędziów Tomasza Koszewskiego i Adama Jaroczyńskiego
- prezesa Sądu Rejonowego w Biskupcu, neosędziego Tomasza Turkowskiego
- prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie, neosędziego Bartłomieja Migdę i jego zastępców: neosędziego Michała Puzę, członkinię neo-KRS Irenę Bochniak i neosędziego Piotra Kowalskiego.
- prezesa Sądu Rejonowego dla Krakowa-Nowej Huty, neosędziego Macieja Pragłowskiego i wiceprezesa tego sądu, neosędziego Łukasza Felisiaka
- prezesa Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza, neosędziego Marcina Cichońskiego.
- prezesa Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia, neosędziego Piotra Skrzyszowskiego.
- prezeskę Sądu Rejonowego w Myślenicach, neosędzię Małgorzatę Święch
- prezeskę Sądu Rejonowego w Wieliczce Ewę Motyczyńską-Pałys
- prezeskę Sądu Apelacyjnego w Katowicach Katarzynę Frydrych, byłą wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS
- prezesa Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, neosędziego Michała Bukiewicza i wiceprezeską Kingę Kubuj
- prezesa Sądu Okręgowego w Ostrołęce Jarosława Teklińskiego
- prezesa Sądu Okręgowego w Gliwicach neosędziego Patryka Poniatowskiego i wiceprezesa neosędziego Wojciecha Głowackiego
- prezeskę Sądu Rejonowego w Gliwicach Joannę Zachorowską i dwie wiceprezeski tego sądu, neosędzię Annę Jaworską-Wieloch (wcześniej była asesorem) i Barbarę Klepacz
- prezeskę Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej Ewę Żarkiewicz-Marek i wiceprezesa Adriana Klanka.
- prezesa Sądu Okręgowego w Rybniku Bartłomieja Witka i wiceprezesów neosędziego Pawła Stępnia i neosędzię Ewę Janik
- wiceprezesa Sądu Rejonowego Poznań-Grunwald i Jeżyce Marka Jaskulskiego, członka neo-KRS
- prezeskę Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim Annę Kuśnierz-Milczarek i wiceprezeskę tego sądu, neosędzię Kingę Wochnę
- prezesa Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim Jarosława Dudzicza i wiceprezeskę Dorotę Bobrowicz
- prezeskę Sądu Rejonowego w Elblągu, neosędzię Agnieszkę Walkowiak
- prezeskę Sądu Rejonowego w Sulęcinie Ewę Kuś-Wasilewską
- prezesa Sądu Rejonowego w Toruniu Krzysztofa Dąbkiewicza
- prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie, neosędziego Waldemara Kroka i wiceprezesa, neosędziego Grzegorza Plisia
- prezesa Sądu Rejonowego w Rzeszowie, neosędziego Tomasza Berezowskiego
- prezeskę Sądu Okręgowego w Białymstoku, neosędzię Ewę Kołodziej-Dubowską i wiceprezeskę Dorotę Sosnę
- prezesa Sądu Rejonowego w Białymstoku, neosędziego Pawła Dzienisa i wiceprezeskę Alinę Krejzę-Aleksiejuk
- prezeskę Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim Mirosławę Mironiuk
- prezeskę Sądu Rejonowego w Dębicy Katarzynę Radzik
- prezesa Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim Bartłomieja Szkudlarka
- prezeskę Sądu Okręgowego w Koszalinie, neosędzię Justynę Celińską i wiceprezesa Tomasza Krzemianowskiego
- prezesa Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, neosędziego Rafała Puchalskiego i wiceprezesa, neosędziego Józefa Pawłowskiego
- prezesa Sądu Okręgowego w Koninie, neosędziego Michała Jankowskiego i wiceprezeskę, neosędzię Kingę Śliwińską-Buśkiewicz
- prezeskę Sądu Rejonowego w Słupsku Agnieszkę Leszkiewicz i wiceprezesa Ryszarda Błenckiego
- prezesa Sądu Okręgowego w Krośnie, neosędziego Grzegorza Furmankiewicza. To członek nielegalnej neo-KRS. Odwołana została też wiceprezeska Mariola Olszewska
- prezesa Sądu Rejonowego w Brzozowie Daniela Radwańskiego
- prezesa Sądu Rejonowego w Krośnie Krzysztofa Szmidta i wiceprezeskę Ewelinę Lis
Kto zrezygnował sam – 39 osób
Kolejni prezesi i wiceprezesi sądów sami zrezygnowali. Ustępują pod presją środowiska sędziów. Są to:
- prezes Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto i Wilda Michał Tasarek
- prezes Sądu Rejonowego w Koszalinie, neosędzia Piotr Boguszewski
- wiceprezes Sądu Rejonowego w Elblągu, neosędzia Anna Długajczyk
- prezes Sądu Rejonowego w Bełchatowie, neosędzia Robert Sobczak
- prezes Sądu Apelacyjnego w Lublinie, neosędzia Jerzy Daniluk
- wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Lublinie, neosędzia Piotr Czerski
- prezes Sądu Okręgowego w Elblągu, neosędzia Jacek Bryl
- wiceprezeska Sądu Okręgowego w Elblągu, neosędzia Katarzyna Jacewicz-Okuniewicz
- wiceprezes Sądu Okręgowego Warszawa-Praga Przemysław Chrzanowski
- prezes Sądu Okręgowego w Tarnowskich Górach Marcin Kulikowski
- prezes Sądu Rejonowego Poznań-Grunwald i Jeżyce Tomasz Sroka i wiceprezes Sylwester Ksiądz
- wiceprezeska Sądu Okręgowego w Kielcach, neosędzia Monika Wrona
- wiceprezeska Sądu Okręgowego w Gliwicach Gabriela Sobczyk
- wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie, neosędzia Arkadiusz Ziarko. Zrezygnował niedawno Pomógł on jednak ministrowi Bodnarowi w przeprowadzaniu zmian kadrowych w tym sądzie w kluczowym momencie, gdy buntował się odwołany prezes tego sądu Piotr Schab
- wiceprezes Sądu Rejonowego w Legnicy Paweł Oborski
- prezeska Sądu Rejonowego w Ropczycach Anna Zięć
- prezeska Sądu Rejonowego w Bytowie Patrycja Bona
- prezeska Sądu Rejonowego w Kraśniku Anna Plewa
- prezes Sądu Rejonowego w Żaganiu Michał Wołowicz
- prezes Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia Artur Wewióra
- wiceprezeska Sądu Rejonowego w Łasku Magdalena Socha
- wiceprezes Sądu Okręgowego w Łodzi Michał Krakowiak
- wiceprezes Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim Marcin Mosiołek
- wiceprezes Sądu Rejonowego w Żorach Miłosz Dubiel
- wiceprezes Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia Grzegorz Kurczab
- wiceprezeska Sądu Rejonowego w Wadowicach Romana Sołtysek
- wiceprezes Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia Janusz Pelczarski
- wiceprezeska Sądu Okręgowego w Łomży Wiesława Kozikowska
- wiceprezeska Sądu Okręgowego w Bydgoszczy Sylwia Suska-Obidowska
- wiceprezeska Sądu Okręgowego w Bydgoszczy Iwona Piekańska-Szymańska
- wiceprezes Sądu Rejonowego w Białymstoku Piotr Wypych
- wiceprezes Sądu Rejonowego w Rzeszowie Wojciech Dudek
- prezeska Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto, neosędzia Danuta Felińska-Żukowska (przeszła w stan spoczynku)
- wiceprezeska Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim Krystyna Gajdzińska-Modro
- prezes Sądu Rejonowego Łódź-Widzew Marek Pietruszka
- prezeska Sądu Rejonowego w Działdowie Anna Kampa
- prezes Sądu Rejonowego w Kościanie Mariusz Przybylak
- wiceprezes Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, neosędzia Grzegorz Krysztofiuk
- wiceprezeska Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, neosędzia Żaneta Seliga-Kaczmarek
Na chwilę oebcną minister Adam Bodnar nie dostał zgody na odwołanie kierownictwa w sądach okręgowych w Bielsku-Białej i w Sosnowcu. Kolegia nie zgodziły się też na dymisje prezesów sądów rejonowych w Bartoszycach, Kętrzynie, Miechowie, Chrzanowie, Olkuszu, Wadowicach, Suchej Beskidzkiej, Lesku i wiceprezeski z Myślenic.
Podsumowanie
Odwołania kierownictw pięciu stołecznych sądów rejonowych przez ministra Adama Bodnara są kolejnym krokiem w procesie oczyszczania polskiego wymiaru sprawiedliwości z wpływów politycznych. Decyzje te mają na celu zapewnienie, że sprawiedliwość będzie wymierzana bezstronnie, zgodnie z zasadami praworządności. Zmiany te, choć spotykają się z oporem, są konieczne dla przywrócenia zaufania obywateli do polskiego systemu sądownictwa.
Jak przywrócić praworządność?
Naszym zdaniem rozwiązanie problemu neosędziów, które nie naruszałoby żadnych reguł prawnych, wymagałoby wyzerowania wszystkiego, co ci sędziowie zrobili. To z powodów praktycznych jest nieakceptowalne.
Jeżeli mamy indywidualnie rozstrzygać o statusie neosędziów, stoimy przed wyborem: możemy albo szukać rozwiązania najbardziej (pozornie) zgodnego z prawem, które jednak będzie zawierać ukryte rozstrzygnięcie polityczne, albo możemy przyjąć rozwiązanie otwarcie naruszające reguły prawne, ale nieukrywające swojego politycznego charakteru.
A ten wybór, sam w sobie, jest już wyborem politycznym.
Przypominamy, że nie tylko my oraz duża część środowiska prawniczego uważa, że neoKRS jest instytucją nieleglaną. Podobnego zdania jest sędzia Pszczółkowski, który w zdaniu odrędbnym stwierdził, że obecny KRS nie jest organem ukształtowanym w sposób wymagany przez Konstytucję.
Jego argumentacja opiera się na zapisach dotyczących składu KRS, zwłaszcza odnoszących się do art. 9a ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zmiany w składzie KRS wprowadzone w 2017 roku są według sędziego Pszczółkowskiego sprzeczne z art. 187 ust. 1 Konstytucji.
Sędzia podkreśla, że zgodnie z konstytucją dochowanie wymogów dotyczących uformowania składu organu, w tym KRS, jest warunkiem koniecznym do zdolności tego organu do realizacji mu powierzonych kompetencji. W tym kontekście wymienia możliwość występowania z wnioskami do Trybunału Konstytucyjnego w sprawach związanych z niezawisłością sądów i niezależnością sędziów.
Stanowisko to ma znaczenie dla oceny legitymacji KRS w postępowaniach przed Trybunałem Konstytucyjnym, zwłaszcza w kontekście kwestii budżetowych i zamrożenia sędziowskich pensji. Sędzia Pszczółkowski wskazuje na istotność przestrzegania norm konstytucyjnych w kształtowaniu organów, które odgrywają kluczową rolę w systemie prawnym, taką jak Krajowa Rada Sądownictwa.
„Krajowa Rada Sądownictwa w składzie ukształtowanym z zastosowaniem art. 9a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o Krajowej Radzie Sądownictwa (Dz. U. z 2021 r. poz. 269, ze zm.; dalej: ustawa o KRS) – dodanego na mocy art. 1 pkt 1 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r. poz. 3; dalej: ustawa z 2017 r.) – nie jest organem ukształtowanym w sposób wymagany przez art. 187 ust. 1 Konstytucji.” – napisał w zdaniu odrębnym sędzia Piotr Pszczółkowski.
W dalszej części wywodu sędzia TK tłumaczy, dlaczego obecny mechanizm kształtowania składu KRS „wypacza strukturę konstytucyjną tego organu”.
„Dzieje się tak z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, ustawodawca, odstępując od utrwalonej praktyki konstytucyjnej, powierzającej samym sędziom wybór sędziów – członków KRS, oraz przekazując tę kompetencję Sejmowi, przyznał temu jednemu organowi władzy politycznej decydujący wpływa na obsadę znakomitej większości składu Rady (tj. wybór 19 spośród 25 członków). Po drugie, ustawodawca, wprowadzając nowy mechanizm wyboru sędziów – członków KRS nie dochował wymogu, aby w składzie Rady zasiadali przedstawicieli każdej z grup sędziów wszystkich rodzajów sądów wprost wymienionych w art. 187 ust. 1 pkt 2 Konstytucji.” – czytamy w zdaniu odrębnym.
W poprzednim okresie (czyli od czasu ustanowienia Krajowego Rejestru Sądowego w 1989 roku do momentu wprowadzenia zmian w 2017 roku), procedura wyboru członków Rady była następująca: osoby te, wybierane spośród sędziów, były wyłaniane przez samych sędziów. Dokładniej, 2 członków Krajowej Rady Sądownictwa były wybierane przez zgromadzenie ogólne sędziów Sądu Najwyższego spośród sędziów tego Sądu; 1 członek KRS był wybierany przez zgromadzenie ogólne sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego spośród sędziów NSA; 2 członków KRS były wybierane przez zebrania zgromadzeń ogólnych sędziów sądów apelacyjnych spośród sędziów apelacyjnych; natomiast 9 członków KRS było wybieranych spośród swojego grona przez zebrania przedstawicieli zgromadzeń ogólnych sędziów w sądach wojewódzkich. Dodatkowo, 1 członek KRS był wybierany przez zgromadzenie ogólne sędziów sądów wojskowych spośród sędziów tychże sądów.
W opinii Piotra Pszczółkowskiego, naruszenie równowagi strukturalnej Krajowej Rady Sądownictwa, wynikającej z Konstytucji, miało miejsce, gdy ustawodawca, za pomocą ustawy z 2017 roku, powierzył Sejmowi uprawnienie do wyboru 15 sędziów, którzy mieliby być członkami KRS. Zdaniem sędziego, przekazanie jednemu organowi władzy politycznej możliwości wyboru łącznie 19 osób (wliczając posłów zasiadających w KRS) spośród 25 miejsc w Radzie uzależniło obsadę znacznej większości składu Rady od decyzji aktualnej większości parlamentarnej.
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego powołuje się na wyroki europejskich Trybunałów: Sprawiedliwości i Praw Człowieka, w których stwierdzono, że Krajowa Rada Sądownictwa utraciła niezbędną niezależność wobec władzy politycznej i nie jest w stanie dokonywać niezależnej i obiektywnej selekcji kandydatów na stanowiska sędziowskie, ani składać Prezydentowi RP wniosków o powołanie sędziów.
„Uważam, że zastrzeżenia te odpowiednio należy odnieść również do zdolności wykonywania przez Radę innych kompetencji w zakresie stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, w tym występowania przez nią do Trybunału z wnioskami na podstawie art. 186 ust. 2 Konstytucji. Mam zresztą wrażenie, że Trybunał Konstytucyjny sam już dostrzegł problem, odmawiając w sprawie o sygn. K 12/18 badania legitymacji Krajowej Rady Sądownictwa do wystąpienia z wnioskiem jedynie w celu potwierdzenia własnej pozycji prawnej. ” – stwierdza sędzia.
Piotr Pszczółkowski zwraca uwagę na nie badaną dotąd przez TK kwestię reprezentatywności członków KRS.
„Obecna regulacja modelowo czyni KRS, a więc organ, który zgodnie z art. 186 Konstytucji ma stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, organem posiadającym dużo znaczniejsze poparcie środowiska politycznego niż sędziowskiego.” – czytamy w zdaniu odrębnym.
Sędzia podkreśla, że zgodnie z postanowieniami art. 11a ust. 2 ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, do zgłoszenia kandydatury na członka Rady uprawnione są podmioty, takie jak grupa co najmniej dwóch tysięcy obywateli lub dwudziestu pięciu sędziów, z wyłączeniem tych, którzy są w stanie spoczynku.
„Przy wyborze członków KRS przewidziany jest obecnie wymóg bardzo wysokiego poparcia czynnika politycznego: posłów dokonujących wyboru członków Rady (modelowo 276 z 460 posłów), przy jednoczesnym wymaganiu bardzo niskiego minimalnym progu poparcia kandydatury na członka Rady wyrażonego przez środowisko sędziowskie (jedynie 25 sędziów z ok. 10.000 sędziów). Podobnie, jako mało reprezentatywny zakwalifikować należy wymóg uzyskania przez kandydata na członka Rady poparcia minimum 2.000 obywateli blisko 38 milionowego Państwa.” – wyjaśnia Piotr Pszczółkowski.
Sędzia przypomina, że Trybunał Konstytucyjny, poprzez orzeczenie w sprawie K 12/18 z 25 marca 2019 roku, zdecydował o umorzeniu kontroli konstytucyjności art. 11a ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, który stanowi źródło problemu dotyczącego reprezentatywności KRS oraz procedur związanych z gromadzeniem list poparcia dla kandydatów do tego organu. Według sędziego, ta decyzja została podjęta pochopnie i może prowadzić do błędnego przekonania, że skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego możliwości wyboru członków KRS przez polityków oznacza zgodność z Konstytucją również w pozostałym zakresie regulacji dotyczącym wyboru członków KRS.
„Holistyczne rozumienie Konstytucji nakazuje przyjąć, że dla skutecznej realizacji konstytucyjnych zadań stawianych KRS: diagnozowania zagrożeń niezależności sądów i niezawisłości sędziów oraz przeciwdziałania takim zagrożeniom, niezbędne jest posiadanie legitymacji znacznej części środowiska sędziowskiego, mogącego w sposób obiektywny ocenić dotychczasową pracę i postawę kandydata na członka Rady. Rozsądek i doświadczenie życiowe podpowiadają zaś, że dla zachowania konstytucyjnej równowagi władz, udział i poparcie środowiska sędziowskiego w wyborze członków konstytucyjnego organu mającego strzec niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów nie powinien być mniejszy od udziału i poparcia innych władz – tych, przed którymi KRS ma zadanie strzec sądownictwo.” – napisał sędzia TK Piotr Pszczółkowski.
Tym samym sędzia TK potwierdził nasze stanowisko w zakresie braku uprawnienia do wydawania orzeczeń przez neosędziów którzy posługują się nominacją pochodzącą od nielegalnego organu.
Twierdzenie w zakresie braku uprawnienia do wydawania orzeczeń przez osoby posługujące się nominacjami wydanymi na podstawie nielegalnych konkursów organizowanych przez przestępczy organ podszywający się pod KRS znajduje również uzasadnienie w orzecznictwie: Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (wyroki w sprawach: Reczkowicz przeciwko Polsce z dnia 22 lipca 2021 r. – skarga nr 43447/19, Dolińska-Ficek i Ozimek przeciwko Polsce z dnia 8 listopada 2021 r. – skargi nr 49868/19 i 57511/19, Advance Pharma sp. z o.o. przeciwko Polsce z dnia 7 lutego 2022 r. — skarga nr 1469/20, Broda i Bojara przeciwko Polsce z dnia 29 czerwca 2021 r. — skargi nr 26691/18 i 27367/18, Grzęda przeciwko Polsce z dnia 15 marca 2022 r. – skarga nr 43572/18, Wałęsa przeciwko Polsce z dnia 23 listopada 2023 r. — skarga nr 50849/21), wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (z dnia 19 listopada 2019 r. – sprawa AK z połączonych skarg C 585/18, C 624/18, C 625/18, wyrok Wielkiej Izby Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 6 października 2021 r. w sprawie o sygn. C-487/19), orzeczenia polskiego Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 5 grudnia 2019 r. III PO 7/18, OSNP 2020/4/38, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2020 r. III PO 8/18, OSNP 2020/10/114, uchwałę połączonych Izb Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r. (BSA 1-4110-1/20) oraz orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego (m.in. postanowienie z dnia 26 czerwca 2019 r. Il GOK 2/18, wyrok z dnia 11 października 2021 r., Il GOK 9/18, wyroki w sprawach Il GOK 10/18, Il GOK 11/18, Il GOK 12/18, Il GOK 13/18, Il GOK 14/18 z dnia 21 września 2021 r.).
Przypominamy, że wydawane orzecznictwa przez neo-sędziów podlegają uchyleniu z mocy prawa. W przypadku postępowań cywilnych na podstawie art. 379 pkt 4 in fine k.p.c., a karnych na podstawie art. 439 § 1 pkt 6 in fine k.p.k.
Czym jest neo-KRS i neo-sędzia
Krajową Radę Sądownictwa wyłoniono w sposób niezgodny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej co powoduje, że w świetle przyjętej linii orzecznictwa SN, a także TSUE nie można tej instytucji uznać jako organ działający leganie i posiadający uprawnienia do mianowania sędziów. Każdy sędzia mianowany przez ten niekonstytucyjny organ i powołany przez prezydenta do pełnienia służy jest również noe-sędzią, który nie posiada zdolności prawnych do wydawania orzecznictwa,
W tym miejscu zasadnym stanie się podniesienie, że problem powołań „sędziów” po ukształtowaniu „Krajowej Rady Sądownictwa” w wyniku zmian w 2017 roku posiada kilka aspektów. Pierwszy związany jest z przepisami Konstytucji RP, które nakładają na organy władzy publicznej, w tym prawodawcę, obowiązek takiego powoływania sędziów do obowiązków orzeczniczych, który gwarantuje niezbędne minimum niezależności i niezawisłości organów biorących udział w procesie nominacyjnym. Takim organem jest Krajowa Rada Sądownictwa. Ingerencja w konstytucyjne standardy kształtowania sędziowskiego składu tego organu, stwarzająca możliwość ukształtowania Rady przez polityków, czyli wyboru członków sędziowskich Rady w całości przez parlament (z wyłączeniem I Prezesa SN i Prezesa NSA), spowodowała, że ten organ nie spełnia wymogów konstytucyjnych. To sprawia, że w każdym wypadku powołania sędziego pojawia się wątpliwość, która towarzyszy każdemu człowiekowi, który oddaje swoją sprawę pod osąd sądu, czy ten sąd jest sądem właściwym w rozumieniu konstytucyjnym.
Ponadto – to drugi aspekt – w doktrynie, do czego dołożyłem rękę, i w orzecznictwie pojawiła się metoda weryfikacji poprawności powołania sędziów w oparciu o narzędzia, które są w systemie od zawsze, ale zasadniczo nie służą do oceny spełnienia minimalnych przesłanek bezstronności i niezawisłości. Chodzi o instytucje (w przypadku kontroli prewencyjnej) – iudex suspectus i iudex inhabilis, a w przypadku kontroli następczej – bezwzględnej przesłanki odwoławczej, jaką jest nienależyta obsada sądu. Na tym pomyśle posadowione było stanowisko uchwały trzech połączonych Izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 roku. Uchwała ta zawierała nie do końca właściwe zróżnicowanie: wskazując, że w przypadku SN, ze względu na charakter tego organu, sędziowie powołani po rekomendacji KRS ukształtowanej po 2017 r. nie dają gwarancji niezawisłego i bezstronnego orzekania. I z tego powodu uznano, że wyłącznie ta wada instytucjonalna uzasadnia twierdzenie, że tacy sędziowie pozbawieni są materialnego votum. Uchwała nie zakwestionowała, że te osoby uzyskały status sędziów SN, ale stwierdzono, że nie mają uprawnień do wydawania orzeczeń.
Wydane do tej pory orzeczenia przez takich ‘sędziów’ są dotknięte wadą, z uwagi na nienależytą obsadę sądu, którą traktować należy jako niespełnienie konstytucyjnego wymogu sądu właściwego określonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Wadliwie powołani sędziowie nie powinni orzekać. Od dnia wydania uchwały sędziowie ci są pozbawieni zdolności do orzekania. Nie dysponują materialnym votum, choć mają status sędziów. W związku z powyższą sprawą uznać należy, że na podstawie art. 91 ust. 2 i 3 orzecznictwo wydane TSUE i ETPCz, zasadę pierwszeństwa stosowania prawa
Powyższe stanowisko znajduje uzasadnienie w treść wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 6 października 2021 r. w sprawie C-487 /19, jak też wcześniejszego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 7 maja 2021 r., skarga nr 4907 /18 Przypominam tym samym kapturowemu sądowi, że zgodnie z art. 9 Konstytucji Rzeczpospolita Polska zobowiązana jest przestrzegać wiążącego ją prawa międzynarodowego. Stosownie zaś do treści art. 91 ust. 2 Konstytucji umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową. Status sędziów oraz gwarancje niezależności sądów, stanowiące istotę prawa do rzetelnego procesu sądowego, znajdują umocowanie w zapisach Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i potwierdzone jest dodatkowo w art. 6 ust. 3 Traktatu o UE. W zakresie niniejszej sprawy nie ma zastosowania wyrok wydany w dniu 7 października 2021 r. przez Trybunał Konstytucyjny w obecnym – wadliwym – składzie w sprawie o sygn. K 13/21, który godzi w interesy obywateli.
Nasze stanowisko w zakresie neo-KRS i neo-sędziów mianowanych przez ten niekonstytucyjny organ potwierdza stanowisko Komisja Europejska, która w dniu 15 lutego 2023 roku podjęła decyzję o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z kontrowersyjnym orzeczeniem polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Komisja wszczęła przeciwko Polsce postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego 22 grudnia 2021 r. – Powodem były wyroki polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r., w których uznał on postanowienia traktatów UE za niezgodne z Konstytucją RP, wyraźnie kwestionując zasadę pierwszeństwa prawa UE. Bez wątpienia w świetle treści wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (Wielkiej Izby) z dnia 19 listopada 2019 roku (nr C 585/18, C – 624/18, C 625/18) oraz uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r. (BSA I-4110-1/20) zachodzi podstawa do stwierdzenia, że instytucja powołana do zapewnienia praworządności łamie prawo i popełnia przestępstwo.
Przypominamy, że wydawane orzecznictwa przez neo-sędziów podlegają uchyleniu z mocy prawa. W przypadku postępowań cywilnych na podstawie art. 379 pkt 4 in fine k.p.c., a karnych na podstawie art. 439 § 1 pkt 6 in fine k.p.k.
W związku z powyższym warto, jest zawsze zasięgnąć rady specjalisty z zakresu prawa, który jest w stanie sprawdzić, czy sędzia orzekający w sprawie posiada zdolność do wydawania orzecznictwa, aby wydany przez niego wyrok nie posiadał wady prawnej. Taką poradę wraz możliwościami, jakie daje Państwu prawo w zakresie zapewnienia sobie sprawiedliwego procesu, można uzyskać w naszej kancelarii, pisząc na adres: kontakt@legaartis.pl
Potrzebujesz pomocy prawnej, napisz do nas lub zadzwoń już teraz.
579-636-527