Rząd Donalda Tuska przygotowuje projekt zmian w podatku od nieruchomości, który wzbudza wiele kontrowersji. Planowane modyfikacje mają na celu zwiększenie wpływów do budżetu, co jednak budzi obawy zarówno wśród przedsiębiorców, jak i inwestorów. W szczególności nowe regulacje mogą uderzyć w osoby, które zainwestowały w odnawialne źródła energii, takie jak fotowoltaika. Krytycy, w tym Krzysztof Bosak, nie szczędzą słów potępienia dla tych planów.
POLECAMY: Jakie podwyżki czekają na Polaków w „uśmiechniętej Polsce” Tuska a w 2025 roku
Profiskalna legislacja
Projekt nowelizacji ustawy o podatku od nieruchomości, który pojawił się na stronach Rządowego Centrum Legislacji 17 czerwca, wywołał falę dyskusji i spekulacji. Propozycje zmian zakładają wielokrotne zwiększenie obciążeń podatkowych, co ma wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku. Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu, podczas konferencji prasowej wyraził swoje zaniepokojenie:
– Rząd Donalda Tuska planuje wielką podwyżkę podatków pod pretekstem łatania dziur w prawie podatkowym. Zupełnie z pozoru projekt nieistotny, który znalazł się na stronach Rządowego Centrum Legislacji 17 czerwca, wywołuje już prawdziwą sensację wśród inwestorów, wśród przedsiębiorców – mówił Bosak.
Bosak zaznaczał, że nowe regulacje mogą być kolejną plagą, która uderzy w polską przedsiębiorczość, już i tak obciążoną licznymi problemami, takimi jak wzrost cen energii, inflacja, kryzys w międzynarodowej branży transportowej czy wojna na Ukrainie.
– My się na to nie zgadzamy – podkreślał wicemarszałek.
Zmiany w kwalifikacji obiektów
Jednym z kluczowych punktów projektu jest zmiana definicji i procedur postępowania w prawie podatkowym. Projekt zakłada odwrócenie dotychczasowej kolejności kwalifikacji obiektów, co oznacza, że pierwszeństwo będzie miała kwalifikacja obiektu jako „budowli”, a nie „budynku”. Skutkiem tego obiekty, które dotychczas były opodatkowane według powierzchni użytkowej, będą teraz opodatkowane od wartości, co znacząco podniesie stawki podatku od nieruchomości. Dodatkowo opodatkowane mają być także budowle zlokalizowane wewnątrz budynków.
Krytyka ze strony branż
Krzysztof Bosak wymieniał szereg obiektów, które mogą zostać objęte nowymi regulacjami, w tym linie telekomunikacyjne, serwery komputerowe, systemy zasilania, klimatyzatory, centrale wentylacyjne, agregaty prądotwórcze, elektrofiltry, transformatory, zbiorniki, silosy, kontenery, hale namiotowe, linie i ciągi produkcyjne, taśmociągi, przenośniki.
Serwis Gram Zielone alarmuje, że zmiany mogą doprowadzić do dziesięciokrotnego wzrostu podatków na fotowoltaikę, co podniesie ceny prądu i ciepła. Money.pl wskazuje, że zmiany te mogą wpłynąć na wzrost cen energii. Serwis Prawo.pl ostrzega, że ekologiczna energia może stać się droższa z powodu nowych podatków, a serwis Top Agrar informuje, że zmiany mogą zrujnować rolników i przedsiębiorców.
Opinie ekspertów
Na konferencji prasowej głos zabrał również Konrad Sajkowski, który podkreślił, że przedsiębiorcy mogą stanąć w obliczu gwałtownego wzrostu kosztów.
– Nagle może się okazać, że za pół roku te koszty, które były wcześniej wyliczane przez przedsiębiorców, mogą się zwiększyć wielokrotnie! To jest dywersja gospodarcza, którą uprawia ten rząd – powiedział Sajkowski.
Podsumowanie
Planowane przez rząd Donalda Tuska zmiany w podatku od nieruchomości budzą ogromne kontrowersje i sprzeciw. Krytycy ostrzegają, że mogą one negatywnie wpłynąć na przedsiębiorców, inwestorów oraz osoby inwestujące w odnawialne źródła energii. Ostateczny kształt ustawy i jej wpływ na gospodarkę pozostają jednak na razie w sferze spekulacji. Warto bacznie śledzić rozwój sytuacji, by zrozumieć pełne konsekwencje tych propozycji legislacyjnych.
Jeden komentarz
Nie ma kogo żałować, ogłupiałe Polctwo sobie wybrało to ma i nich płaci !