W sobotę wieczorem Siły Obronne Izraela (IDF) potwierdziły przeprowadzenie nalotów na cele wojskowe bojowników Huti w rejonie portu Al-Hudajda w Jemenie. Według prowadzanej przez Huti jemeńskiej agencji informacyjnej Al-Masirah, izraelskie naloty były wymierzone w rafinerie ropy naftowej w Al-Hudajdzie, co wywołało przerwy w dostawie prądu w kilku rejonach miasta. Operacja ta była reakcją na czwartkowy atak dronów na Tel Awiw, który spowodował śmierć jednej osoby i ranił dziesięć innych.

Decyzja o ataku: Proces i polityczne tło

Ministerstwo Obrony Izraela poinformowało, że dyskusje na temat zatwierdzenia planów operacyjnych ataku na Jemen odbyły się w sobotę rano pod przewodnictwem ministra obrony Yoava Gallanta. W spotkaniu uczestniczyli również szef sztabu Sił Obronnych Izraela gen. Herzi Halevi oraz inni wysocy rangą przedstawiciele wojska. Ostateczna decyzja o ataku została podjęta podczas posiedzenia rządu w sobotę.

Izraelskie myśliwce F-15 i F-35 przeprowadziły atak, który według izraelskiego dziennikarza Baraka Ravida, opierał się wyłącznie na decyzji Izraela, bez udziału sojuszników. Wysokie amerykańskie źródło potwierdziło te informacje, podkreślając samodzielność izraelskiej operacji.

Cele ataków i ich znaczenie

Jak podano, izraelskie naloty miały na celu infrastrukturę energetyczną prowincji Al-Hudajda, w tym rafinerię i zbiorniki paliwa. Jemeńska agencja prasowa Al-Masirah podała, że ataki spowodowały przerwy w dostawie prądu w kilku rejonach miasta, co podkreśla ich poważne skutki dla cywilnej infrastruktury Jemenu.

Minister obrony Yoav Gallant w oświadczeniu stwierdził: „Ogień, który obecnie płonie w Hudajdzie, jest widoczny na całym Bliskim Wschodzie, a jego znaczenie jest jasne. Huti zaatakowali nas ponad 200 razy. Za pierwszym razem, gdy skrzywdzili obywatela Izraela, uderzyliśmy w nich. I zrobimy to w każdym miejscu, w którym będzie to konieczne”.

Kontekst geopolityczny

Izraelskie naloty są pierwszymi bezpośrednimi uderzeniami Izraela na Jemen, co stanowi istotny precedens w regionalnej polityce bezpieczeństwa. W piątek izraelscy urzędnicy informowali portal Ynet, że odpowiedź na wystrzelanie irańskiego drona przez Huti była nieunikniona i nie wykluczali możliwości podjęcia działań odwetowych na terytorium Jemenu, podkreślając, że takie propozycje były „na stole”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Jeden komentarz

  1. Czy te psychopaty chcą podpalić Bliski Wschód? Cały czas od 1948!roku walczą i biją sąsiadów. To nie jest normalne.

Napisz Komentarz

Exit mobile version