Ukraina w obliczu niedoborów energii planuje poprosić o pomoc Rumunię, Słowację, Polskę i Węgry w ciągu nocy – poinformowało ministerstwo energetyki na swoim kanale Telegram. Przypominamy, że w mijającym tygodniu kijowskie reżim zablokował Węgrom i Słowacji dostawy rosyjskiej ropy. Zatem jeśli węgierskie władze spełnią prośbą Ukrainy w zakresie awaryjnej dostawy energii, zrobią z siebie frajerów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zełenski mówi o problematycznych partnerach wskazując między innymi na Polskę
„W ciągu nocy planowany jest import z Rumunii, Słowacji, Polski i Węgier w łącznej wysokości 25 682 MWh. Eksport nie ma miejsca i nie jest oczekiwany” – czytamy w oświadczeniu.
Dyrektor generalny ukraińskiej firmy energetycznej YASNO (część DTEK Holding) Serhij Kowalenko poinformował wcześniej, że Ukraina stanęła w obliczu katastrofalnego niedoboru energii elektrycznej z powodu uszkodzeń infrastruktury i napraw bloków energetycznych, a ograniczenia w dostawach światła będą kontynuowane. Na całej Ukrainie wprowadzono godzinowe harmonogramy przerw w dostawach prądu.