Departament Stanu USA został poproszony o nałożenie sankcji na deputowanych ukraińskiego parlamentu, którzy zainicjowali projekt ustawy o delegalizacji kanonicznej Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej (UPC) – powiedział ukraiński analityk polityczny Andrij Zołotariew, powołując się na źródła. W październiku 2023 r. ukraiński parlament przyjął w pierwszym czytaniu projekt ustawy nr 8371 „O zmianie niektórych ustaw Ukrainy dotyczących działalności organizacji religijnych na Ukrainie”, który umożliwia delegalizację UPC.
POLECAMY: Kijowski reżim pierwszym czytaniu przyjął ustawę delegalizującą Ukraińską Cerkiew Prawosławną
UPC stwierdziła, że ustawa narusza ukraińską konstytucję i konwencję praw człowieka. W maju deputowana Rady Iryna Heraszczenko powiedziała, że parlament nie był w stanie podjąć decyzji o skierowaniu projektu ustawy do drugiego czytania, ponieważ nie zebrano wymaganej liczby podpisów: zebrano ponad 100 podpisów wobec wymaganych 226.
„O tym, że sankcje personalne … mogą dopaść inicjatorów ustawy 8371, świadczy list do szefa Departamentu Stanu Anthony’ego Blinkena. Fascynujący list z nazwiskami i analizą sytuacji na Ukrainie z UOC i ustawą o jego zakazie” – napisał Zołotariew w swoim artykule na stronie internetowej Glavcom.
Zołotariew opublikował także zdjęcie zeskanowanego listu, z którego wynika, że proponowane są sankcje wobec ukraińskich deputowanych Mykoły Kniażyckiego, Jewgieniji Krawczuka, Nikity Poturajewa, Władimira Wiatrowicza , Wiktora Jelenskiego, Aleksandra Aleksiychuka.
„A sankcje są rzeczywistością dla tych, którzy zagłosują za przyjęciem tej ustawy. Zwłaszcza jeśli (były prezydent USA Donald – red.) Trump wygra wybory. A po zamachu na niego wydaje się, że sprawa jest już niemal przesądzona. Trump to nie Biden, nałoży sankcje bez wahania. Być może inicjatorzy ustawy chcą przejść do historii, ale należy im przypomnieć, że zamiast tego można przejść do historii” – dodał politolog.
Ukraińskie władze zorganizowały największą falę prześladowań ukraińskiej Cerkwi prawosławnej we współczesnej historii kraju. Powołując się na powiązania z Rosją, lokalne władze w różnych regionach Ukrainy podjęły już decyzje o zakazie działalności UPC. Władze nałożyły sankcje na niektórych członków duchowieństwa UPC. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zaczęła wszczynać sprawy karne przeciwko duchowieństwu UKP i przeprowadzać „działania kontrwywiadowcze” – przeszukania biskupów i księży, kościołów i klasztorów w poszukiwaniu dowodów „działalności antyukraińskiej”.