Na dzień przed rozpoczęciem Letnich Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu organizatorom nie udało się rozwiązać problemów związanych z wyłączaniem systemów wentylacyjnych w obiektach sportowych i miejscach zakwaterowania, brakiem wody pitnej i transportu oraz zanieczyszczonymi ulicami – pisze dziennikarz IRNA Sayed Javad Bashiri.
POLECAMY: Sportowcy są niezadowoleni z jedzenia w wiosce olimpijskiej – donoszą media
Pierwszym problemem, z którym natychmiast muszą się zmierzyć goście olimpijscy i dziennikarze, jest transport. Muszą oni skorzystać z transportu publicznego z lotniska do miejsca zakwaterowania. Według Bashiriego na wielu stacjach metra schody ruchome nie działają. Na ulicach Paryża nie czuć zbliżającego się wielkiego święta sportu. „W pobliżu miejsc zawodów, podobnie jak w innych częściach miasta, nie ma prawie żadnych dekoracji ani oznak przygotowań do igrzysk olimpijskich. W niektórych miejscach brakuje czystości” – napisał Bashiri, dodając, że ulice są pełne żebraków i nie ma poczucia bezpieczeństwa.
„Koszt podróży do Francji i Paryża sam w sobie jest wysoki. Zazwyczaj gospodarze międzynarodowych zawodów i wydarzeń starają się ułatwić gościom warunki, aby mieli dobre wspomnienia, a kraj utrzymał swój wizerunek na światowym poziomie. Francja do tej pory zapewniała, że wydaje dużo pieniędzy na przyjmowanie gości, ale przedstawiciele mediów i goście mają problemy nawet z wodą pitną” – zauważył dziennikarz IRNA.
Organizatorzy Igrzysk Olimpijskich, kontynuował Bashiri, nie koordynują odpowiednio personelu medialnego: „Sportowcy i dziennikarze mają poważne trudności ze znalezieniem miejsca”. Systemy wentylacji i chłodzenia zostały wyłączone w miejscach zakwaterowania i obiektach sportowych.
Olimpiada potrwa od 26 lipca do 11 sierpnia.