Doszło do niebywałego skandalu. Instytucje państwa polskiego podjęły decyzje o zabraniu polskim obywatelom trójki dzieci i wydaniu ich, niczym towaru, Szwecji – alarmuje wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. Sprawa ta wywołała oburzenie opinii publicznej oraz polityków, którzy domagają się wyjaśnień i wprowadzenia zmian prawnych, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
Historia Klamanów
Ewa i Robert Klamanowie mieszkali od lat w Szwecji, gdzie wychowywali cztery córki: Kingę, Tarję, Aurorę oraz Dianę. W ich domu obowiązywały zasady, polegające m.in. na pracach domowych i obowiązku sprzątania pokoju, które nie podobały się najstarszej z córek. W wyniku konfliktu z rodzicami Kinga skłamała kuratorowi szkolnemu, że rodzice znęcają się nad nią psychicznie. Szwedzki urząd socjalny, bazując na jej zeznaniach, zabrał Kingę do pieczy zastępczej. Urzędnicy domagali się również oddania pozostałych córek. Państwo Klamanowie, przerażeni wizją utraty wszystkich dzieci, uciekli do Polski, pozostawiając cały swój majątek w Szwecji.
Działania polskich instytucji
Rodzice oraz dzieci są wyłącznie obywatelami Polski. Mimo to, polski sąd, na wniosek szwedzkiego urzędu i wbrew stanowisku instytucji monitorujących sytuację rodziny, wydał decyzję o natychmiastowym zabraniu dzieci i oddaniu ich stronie szwedzkiej.
“Państwo są wyłącznie polskimi obywatelami, a instytucje państwa polskiego stały się niczym agenda wykonawcza obcego państwa do spraw kradzieży dzieci” – oświadczył wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja), odnosząc się do sprawy podczas piątkowej konferencji prasowej. Ocenił, że to “radykalne pogwałcenie obowiązków państwa”.
Rodzina Klamanów
Robert Klaman, ojciec dzieci, podkreślił, że szwedzkie organy podjęły decyzję “bez żadnych dowodów”. Jak wskazał, sąd podjął jednoosobowo decyzję o przekazaniu dzieci stronie szwedzkiej 21 czerwca. “Nawet człowiek ścigany ENA ma więcej praw, niż moje dzieci miały na terenie Szwecji” – ocenił. Zaznaczył, że obecnie nie mają kontaktu ze swoimi dziećmi.
Reakcja polityków
“To jest hańba dla państwa polskiego i dla wszystkich instytucji, które w tym uczestniczyły” – podkreślił Bosak. Wyraził opinię, że ta sytuacja obciąża ministra Adama Bodnara, który tworzy w wymiarze sprawiedliwości “pewien klimat rzekomej praworządności”. “To pokazuje, że Polską rządzą jacyś antypolscy” – oświadczył.
“Przedstawimy założenia ustawowe, które będą przeciwdziałały takim sytuacjom” – zapowiedział Bosak. Z kolei Dobromir Sośnierz pytał, jakie jest w tej sprawie stanowisko państwa polskiego, podkreślając, że najskuteczniejsza byłaby interwencja organów państwa polskiego.
Podsumowanie
Sprawa Klamanów wstrząsnęła Polską i wzbudziła poważne wątpliwości co do działania polskich instytucji w kontekście ochrony swoich obywateli. Politycy Konfederacji zobowiązali się do podjęcia działań legislacyjnych, które mają zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. Czy państwo polskie stanie na wysokości zadania i zapewni ochronę swoim obywatelom, pozostaje kwestią otwartą, której rozwój będziemy śledzić na bieżąco.