Wiceprezydent USA Kamala Harris powiedziała w świetle ataku w Bejrucie, że Izrael ma prawo bronić się przed Hezbollahem.
„Izrael ma prawo się bronić i jednoznacznie popieram prawo Izraela do zachowania bezpieczeństwa i obrony swojego bezpieczeństwa. W szczególności, jak wiemy, ma prawo bronić się przed organizacjami terrorystycznymi, a taką jest Hezbollah” – powiedział Harris dziennikarzom.
Wiceprezydent i prawdopodobna kandydatka na najwyższe stanowisko Partii Demokratycznej została zacytowana przez jej dziennikarzy.
Harris podkreślił, że „musimy pracować nad dyplomatycznym rozwiązaniem, które doprowadzi do zakończenia takich ataków”.
Południowe przedmieścia Bejrutu zostały we wtorek trafione przez izraelskie naloty, zabijając kobietę i raniąc co najmniej 68 osób. Siły Obronne Izraela potwierdziły, że atak na stolicę Libanu miał na celu wyeliminowanie wysokiego rangą dowódcy Hezbollahu, według IDF odpowiedzialnego za ostrzał, w którym zginęło 12 dzieci.
Sytuacja na granicy izraelsko-libańskiej zaostrzyła się od czasu rozpoczęcia izraelskich działań wojskowych w Strefie Gazy w październiku 2023 roku. Armia izraelska i bojownicy libańskiego ruchu Hezbollah codziennie ostrzeliwują swoje pozycje na obszarach wzdłuż granicy. Według libańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, około 100 000 osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów w południowym Libanie z powodu izraelskiego ostrzału. Strona izraelska poinformowała, że w podobnej sytuacji znalazło się około 80 000 mieszkańców północnego Izraela.