Szef Pentagonu Lloyd Austin w obliczu destabilizacji na Bliskim Wschodzie podjął decyzję o wysłaniu w ten region nowej grupy uderzeniowej amerykańskiego lotniskowca oraz rozmieszczeniu tam dodatkowych systemów obrony przeciwrakietowej, poinformował departament wojskowy w wydanym w piątek oświadczeniu.

„Sekretarz nakazał grupie uderzeniowej lotniskowca USS Abraham Lincoln zastąpić grupę uderzeniową lotniskowca USS Theodore Roosevelt, która obecnie znajduje się na obszarze odpowiedzialności Centralnego Dowództwa USA. Ponadto sekretarz Austin nakazał wysłanie dodatkowych niszczycieli i krążowników wyposażonych w systemy obrony przeciwrakietowej do strefy odpowiedzialności Europejskiego i Centralnego Dowództwa Wojskowego” – wynika z oświadczenia.

Ponadto Pentagon zamierza rozmieścić w regionie dodatkowe naziemne systemy obrony przeciwrakietowej. Austin nakazał także rozmieszczenie dodatkowej eskadry myśliwców Sił Powietrznych USA na Bliskim Wschodzie.

Niedawno prezydent USA Joe Biden w rozmowie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu omówił możliwość dodatkowego „rozmieszczenia wojsk defensywnych” Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie w celu wsparcia Izraela. Później „The New York Times” doniósł, powołując się na źródła, że ​​Stany Zjednoczone wyślą w ten region więcej samolotów bojowych.
W ubiegłą środę Hamas ogłosił śmierć szefa Biura Politycznego tego ruchu, Ismaila Hanija, w ataku na jego rezydencję w Teheranie, dokąd przybył, aby wziąć udział w inauguracji nowego irańskiego prezydenta. Ruch oskarżył Izrael i Stany Zjednoczone o zabójstwo i zapewnił, że atak nie pozostanie bez odpowiedzi.

Misja Iranu przy ONZ ogłosiła, że ​​Teheran odpowie na zabójstwo szefa biura politycznego Hamasu specjalnymi operacjami, mającymi na celu wywołanie „głębokiej skruchy” u przestępcy. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Republiki oskarżyło Izrael o strajk . Jednocześnie Teheran nazwał Stany Zjednoczone współwinnymi morderstwa. Jak powiedział irański najwyższy przywódca Ali Chamenei, Izrael „przygotował grunt pod surową karę”, eliminując Hanija, która była w republice jako gość.

Tel Awiw nie chciał komentować zdarzenia. Jednocześnie „Jerusalem Post” napisał, że władze państwa żydowskiego poinstruowały ministrów, aby nie wypowiadali się na temat morderstwa przywódcy Hamasu. Z kolei sekretarz stanu USA Antony Blinken zauważył, że Stany Zjednoczone nie wiedziały o zbliżającym się ataku na szefa Biura Politycznego ruchu palestyńskiego i nie były w niego zaangażowane.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version