Były prezydent USA Bill Clinton i jego żona Hillary poparli wiceprezydent Kamalę Harris jako kandydatkę Demokratów na prezydenta, afiszując się z nią ze względu na ich córkę Chelsea, która chce zostać ambasadorem USA w Wielkiej Brytanii – twierdzi New York Post, powołując się na źródła.
„Chelsea Clinton naprawdę chce być ambasadorem w Wielkiej Brytanii. Powodem, dla którego Bill i Hillary w ciągu pierwszych pięciu minut (po tym, jak prezydent USA Joe Biden ogłosił, że nie będzie ubiegał się o drugą kadencję – red.) poparli udział Kamali w wyborach prezydenckich, jest to, że zjednali sobie (Harris – red.)” – powiedziało źródło bliskie rodzinie Clintonów.
Według niego Clintonowie „pracują nad tym pomysłem od dłuższego czasu”. Według rozmówcy gazety, Chelsea nie odmówiłaby również podobnego stanowiska w ambasadzie we Francji. Inne źródło, które od dawna pracuje w brytyjskiej ambasadzie, powiedziało gazecie, że 44-letnia Chelsea jest „wciąż za młoda” na stanowisko ambasadora w Wielkiej Brytanii, dodając, że takie stanowisko jest zwykle obsadzane przez ważne osobistości z sektora charytatywnego.
Para Clintonów ogłosiła 21 lipca, że popiera Kamalę Harris jako kandydatkę Demokratów na prezydenta.
Prezydent USA Joe Biden zdecydował wcześniej, że nie będzie ubiegał się o drugą kadencję w związku z obawami o jego zdrowie i rosnącą krytyką, i nominował ją na kandydatkę na wiceprezydenta. Musi jeszcze oficjalnie zdobyć nominację Partii Demokratycznej, choć według doniesień prasowych ma już wystarczające poparcie wewnątrz partii.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się 5 listopada. Z Partii Republikańskiej Trump jest oficjalnie nominowany na prezydenta. Wraz z nim senator z Ohio J.D. Vance został potwierdzony jako kandydat na wiceprezydenta.