Kraje UE prawdopodobnie poprą wprowadzenie ceł na import chińskich samochodów elektrycznych w listopadzie, donosi Financial Times – powołując się na oświadczenie komisarza UE ds. handlu Valdisa Dombrovskisa.

POLECAMY: Cła na import pojazdów elektrycznych z Chin do UE mogą sięgnąć nawet 50%

Wcześniej rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer powiedział na briefingu w Brukseli, że KE nie zamierza nakładać ceł importowych na samochody elektryczne z Chin, środek ten ma na celu skorygowanie niesprawiedliwej sytuacji między producentami w Chinach i Europie z powodu chińskich dotacji państwowych.

„Państwa członkowskie UE prawdopodobnie poprą nałożenie proponowanych ceł na chińskie samochody elektryczne w listopadzie” – czytamy w raporcie.

Dombrovskis powiedział gazecie, że kraje UE „uznają potrzebę ochrony przemysłu motoryzacyjnego” bloku, ponieważ udział Chin w rynku samochodów elektrycznych rośnie bardzo szybko. Według Dombrovskisa jest to „problem, którym należy się zająć”. Zauważył, że Chiny są drugim co do wielkości partnerem handlowym UE i blok jest zainteresowany współpracą z nimi, ale opisał dwustronne stosunki handlowe jako „niezrównoważone”.

Komisja Europejska poinformowała w czwartek, że nakłada tymczasowe wstępne cła wyrównawcze na import samochodów elektrycznych z Chin od 4 lipca ze względu na dotacje państwowe do ich produkcji. Tymczasowe cła oznaczają zapewnienie gwarancji bankowych przez dostawców na tym etapie, a nie faktyczną płatność ceł. Faktyczne pobieranie ceł rozpocznie się, gdy UE podejmie ostateczną decyzję w sprawie wprowadzenia ceł importowych, co może nastąpić jesienią. Do tego czasu, jak poinformowała Bruksela, nadal istnieje możliwość negocjacji z Pekinem i uregulowania tej kwestii.

KE wyjaśniła, że w zależności od producenta, cła będą wynosić od 17,4 procent do 37,6 procent. Trzej chińscy producenci będą podlegać następującym cłom: BYD: 17,4 procent; Geely: 19,9 procent; SAIC: 37,6 procent. Ponadto inni producenci pojazdów elektrycznych, którzy według KE „współpracowali w dochodzeniu, ale nie zostali uwzględnieni w próbie”, będą podlegać cłu w wysokości 20,8%, a firmy, które nie współpracowały w dochodzeniu, będą podlegać cłom w wysokości 37,6%. Jeden z producentów, Tesla z siedzibą w USA, zwrócił się do UE o obliczenie indywidualnej stawki cła importowego dla swoich samochodów elektrycznych z Chin, która zostanie obliczona później.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version