Neosędzia SN Zbigniew Kapiński otrzymał zarzut dyscyplinarny za próbę odebrania legalnej Izbie Pracy SN sprawy wygaszenia mandatu posła Mariusza Kamińskiego. To już druga osoba z kierownictwa SN, która ma dyscyplinarkę; podobny zarzut postawiono również Małgorzacie Manowskiej.

POLECAMY: Leganie powołani sędziowie SN żądają dyscyplinarki dla neoprezsa Izby Karnej

Zarzuty wobec Zbigniewa Kapińskiego

Dyscyplinarny zarzut neosędziemu Zbigniewowi Kapińskiemu, pełniącemu funkcję prezesa Izby Karnej, postawił 2 sierpnia 2024 roku rzecznik dyscyplinarny dla sędziów SN Andrzej Tomczyk. Tomczyk, będący legalnym sędzią, oskarżył Kapińskiego o przewinienie służbowe z artykułu 72 paragraf 1 punkty 1 i 5 ustawy o Sądzie Najwyższym. Punkt 1 mówi o „oczywistej i rażącej obrazie przepisów prawa”, a punkt 5 dotyczy „uchybienia godności urzędu sędziego”.

POLECAMY: Sąd: Neosędziowie nie są sędziami. Prezydent nie może ich legalizować

Powód zarzutów

Dyscyplinarka odnosi się do decyzji Kapińskiego ze stycznia 2024 roku. Wówczas do SN wpłynęły odwołania posłów PiS, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, od decyzji Marszałka Sejmu o wygaszeniu im mandatów. Stracili oni mandaty poselskie po prawomocnym skazaniu na więzienie za nielegalną akcję CBA dotyczącą afery gruntowej.

Odwołanie Kamińskiego trafiło do legalnej Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, która uznała, że nie jest on posłem. Natomiast odwołanie Wąsika przekazano do nielegalnej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która orzekła, że Wąsik nadal jest posłem.

POLECAMY: Zdemoralizowana prawnie Małgorzata Manowska usłyszała zarzuty dyscyplinarne

Przejęcie sprawy Kamińskiego

W tamtym czasie, gdy Małgorzata Manowska, prezes SN, była nieobecna, Zbigniew Kapiński próbował przejąć sprawę Kamińskiego, wydając zarządzenie, że właściwa do rozpoznania odwołania Kamińskiego jest Izba Kontroli. Kapiński uznał, że istnieje spór kompetencyjny, który musiał rozstrzygnąć.

Zawiadomienie legalnych sędziów

Grupa legalnych sędziów SN złożyła zawiadomienie do rzecznika dyscyplinarnego, zarzucając Kapińskiemu naruszenie przepisów i twierdząc, że nie było żadnego sporu kompetencyjnego. Według nich, taki spór zachodzi jedynie, gdy żadna z Izb nie chce rozpoznać danej sprawy. Rzecznik dyscyplinarny, uznając, że w sprawie Kamińskiego nie było sporu kompetencyjnego, oskarżył Kapińskiego o naruszenie zasady przekazywania akt do Izb określonej w artykule 28 ustawy o SN. Przepis ten mówi, że jeśli prezes SN uzna, że sprawa nie należy do właściwości danej Izby, przekazuje ją do właściwej Izby.

Reakcje na zarzuty

„Cieszę się, że rzecznik dyscyplinarny podzielił argumentację zawartą w uzasadnieniu naszego wniosku. Ale to początek drogi” – powiedział sędzia Jarosław Matras, jeden z autorów wniosku do rzecznika dyscyplinarnego. Sprawę dyscyplinarną będzie rozpoznawać Izba Odpowiedzialności Zawodowej, w której większość mają neosędziowie.

Zarzuty wobec Małgorzaty Manowskiej

To już druga dyscyplinarka dla osoby z obecnego kierownictwa SN, które wybrał prezydent Andrzej Duda. Podobny zarzut postawiono również Małgorzacie Manowskiej, neosędzi na stanowisku prezeski SN. W lutym 2024 roku rzecznik dyscyplinarny SN postawił jej zarzut za sposób kierowania pracami Kolegium SN, w którym zasiadają przedstawiciele każdej Izby SN.

Kontrowersje wokół Manowskiej

Legalni sędziowie SN odmawiali udziału w pracach Kolegium, protestując przeciwko odmrożeniu pracy nielegalnej Izby Dyscyplinarnej w lipcu 2021 roku, po wydaniu wyroku TSUE, w którym uznano, że Izba nie jest sądem. Mimo to Manowska zaliczała ich do kworum Kolegium i uznawała, że wstrzymali się od głosu, umożliwiając Kolegium procedowanie. Rzecznik dyscyplinarny zarzucił jej oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa oraz uchybienie godności urzędu sędziego, twierdząc, że poświadczyła nieprawdę w dokumentach i działała na szkodę interesu publicznego.

Znaczenie dyscyplinarek

Te dwie dyscyplinarki są pierwszymi takimi przypadkami dla wpływowych neosędziów SN od czasu powołania Małgorzaty Manowskiej na stanowisko prezeski w 2020 roku. Wcześniej Manowska domagała się ścigania przez rzecznika dyscyplinarnego legalnych sędziów SN, w tym prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Piotra Prusinowskiego, za obronę niezależności SN i stosowanie prawa europejskiego.

Sprawa dyscyplinarek Kapińskiego i Manowskiej podkreśla napięcia i kontrowersje w Sądzie Najwyższym oraz walkę o praworządność i niezależność sądownictwa w Polsce.

Kapińskiemu grozą kolejne dyscyplinarki

Neosędzia Sądu Najwyższego (SN) Zbigniew Kapiński, pełniący funkcję prezesa Izby Karnej, może stanąć przed kolejną dyscyplinarką. Legalni sędziowie z Izby Karnej Jarosław Matras i Tomasz Artymiuk złożyli w maju 2024 roku zawiadomienie do rzecznika dyscyplinarnego dotyczące zarządzenia wydanego przez Kapińskiego. Dotyczyło ono postępowania z wnioskami prokuratury o wyłączenie neosędziów SN z rozpoznawania spraw.

Kapiński, jako neosędzia, podjął decyzję, że takie wnioski nie będą rozpoznawane przez wszystkich sędziów Izby Karnej według kolejności wpływu. Zamiast tego miały być one przekazywane do prezeski SN Małgorzaty Manowskiej, która miała wyznaczać sędziów z innych Izb. Sędziowie Matras i Artymiuk uważają, że celem tej decyzji było uniemożliwienie legalnym sędziom Izby Karnej rozpatrywania wniosków o wyłączenie neosędziów zgodnie z przepisami. Zamiast tego miał to robić sędzia wskazany przez Manowską.

Kapiński nie poprzestał jednak na tym zarządzeniu. W lipcu 2024 roku wydał kolejne, dotyczące wznowienia z urzędu spraw już zakończonych, w których orzekali neosędziowie. Uznał, że sam będzie wskazywał, kto będzie orzekał w takich sprawach wraz z sędzią głównym, czyli referentem, który sprawę otrzymał.

Taka decyzja oznacza ręczny wpływ na skład sądu oraz ochronę neosędziów SN. Jednocześnie pozbawia strony prawa do rozpoznania ich sprawy przez niezależny i bezstronny sąd ustanowiony ustawą. Konstytucja oraz prawo europejskie gwarantują obywatelom takie prawo. Sąd z neosędziami, zwłaszcza neosędziami SN, nie spełnia tych kryteriów.

Prawo do niezależnego sądu

Zarządzenia Kapińskiego wywołują poważne kontrowersje, ponieważ podważają fundamentalne zasady praworządności. W myśl artykułu 45 Konstytucji RP, każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Podobne gwarancje zawarte są w artykule 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Decyzje Kapińskiego mogą być postrzegane jako naruszenie tych praw, ponieważ wprowadzają mechanizmy, które mogą wpływać na bezstronność i niezależność składu sędziowskiego.

Skutki decyzji Kapińskiego

Decyzje prezesa Kapińskiego mają daleko idące konsekwencje dla polskiego systemu sądownictwa. Wprowadzenie zarządzeń, które umożliwiają wyznaczanie sędziów spoza Izby Karnej do rozpatrywania wniosków o wyłączenie neosędziów, może prowadzić do erozji zaufania do sądów i systemu prawnego. Wpływ na skład sądu przez jedną osobę, zwłaszcza w kontekście kontrowersji wokół neosędziów, budzi obawy o brak transparentności i możliwość manipulacji.

Reakcje na zarządzenia

Reakcje na zarządzenia Kapińskiego są zróżnicowane. Część środowiska prawniczego krytykuje je jako próbę obrony neosędziów i manipulacji składem sądu, co może skutkować dalszymi działaniami dyscyplinarnymi. Z drugiej strony, zwolennicy neosędziów mogą postrzegać te decyzje jako konieczne do zabezpieczenia ich pozycji w obliczu rosnącej krytyki i ataków.

Wnioski

Sprawa zarządzeń wydanych przez prezesa Kapińskiego jest kluczowym przykładem napięć w polskim systemie sądownictwa. Wprowadzenie mechanizmów, które mogą wpływać na niezależność i bezstronność sądów, stanowi poważne wyzwanie dla zasad praworządności. Obserwacja dalszego rozwoju tej sytuacji będzie istotna dla oceny stanu polskiej demokracji i jej instytucji prawnych.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version