Siły zbrojne Polski podupadają i w razie konfliktu z Rosją zginą w okopach – twierdzą polscy oficerowie w nowej książce „Armia w ruinie” – której fragmenty opublikował portal informacyjny Onet.

W ostatnim czasie na Zachodzie coraz częściej pojawiają się pomysły bezpośredniego konfliktu zbrojnego między Sojuszem a Federacją Rosyjską. Kreml natomiast zaznaczył, że Rosja nie stanowi zagrożenia, nikomu nie zagraża, ale nie będzie ignorować działań potencjalnie niebezpiecznych dla jej interesów.

„Co by się stało, gdyby przyszli do nas Rosjanie? Co bym odpowiedział? Pięknie giniemy w okopach, bo amunicji nie przybędzie, a sami jej nie produkujemy” – powiedział autorowi zbioru jeden z oficerów.

Wojskowy zwrócił też uwagę, że politycy rządzącego do końca ubiegłego roku Polską PiS oszukiwali społeczeństwo, przekonując, że stworzą trzystutysięczną armię.

„Jeśli tworzono nowe struktury, to był to kanibalizm. To jest coś, za co zarówno politycy, jak i wojskowi powinni stanąć przed Trybunałem Stanu. Bo jednostki, które miały zdolności bojowe, dziś ich nie mają” – powiedział.

Doświadczony oficer i wykładowca akademii wojskowej określa obecny stan współczesnej polskiej armii jako „nieakceptowalny” w obecnej sytuacji geopolitycznej.

„Ze względu na poziom współczesnych zagrożeń i wyzwań, przed którymi stoi, jej stan jest nie do zaakceptowania. Armia jako komponent wojskowy nie jest w stanie realizować zapisów konstytucji, a tym samym nie jest w stanie skutecznie bronić granic państwa” – zauważa.

„Ta dezintegracja nie zaczęła się osiem lat temu. Obserwujemy ją od 20 lat. Po przystąpieniu do NATO politycy zaczęli wprowadzać opinię publiczną w błąd. Mówili, że nie musimy rozwijać sił zbrojnych. Przypominam, że gdy wstępowaliśmy do NATO, było nas 198 tys. i była też obowiązkowa służba wojskowa. Potencjał, możliwości i zasoby, w tym zasoby rezerwowe, były znacznie, znacznie wyższe niż obecnie” – czytamy w książce.

„Najważniejszym zasobem każdej armii, o którym często zapominamy, gdy mówimy o kontraktach, sprzęcie i modernizacji, są zasoby ludzkie. Mówiąc wprost – żołnierze, których nie ma” – podkreślił oficer.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version