Program „Kredyt na start” miał być odpowiedzią na trudną sytuację na rynku mieszkaniowym, ale zamiast powszechnego entuzjazmu, budzi poważne obawy. Rząd planuje wprowadzić go już w sierpniu 2024 roku, pomimo licznych kontrowersji i sprzeciwów. Czy program rzeczywiście pomoże Polakom w zakupie pierwszego mieszkania, czy też pogłębi kryzys na rynku nieruchomości?

Co to jest „Kredyt na start”?

„Kredyt na start” to nowy program wsparcia mieszkaniowego, który ma na celu zwiększenie dostępności mieszkań dla młodych Polaków. Podobnie jak poprzedni program „Bezpieczny kredyt 2%”, ma on oferować preferencyjne warunki kredytowe dla osób kupujących pierwsze mieszkanie. Rząd twierdzi, że program pomoże rozwiązać problem niedostępności mieszkań, jednak krytycy ostrzegają przed możliwymi negatywnymi skutkami.

Krytyka ze strony ekspertów i koalicjantów

Eksperci, jak również koalicjanci, wyrażają poważne wątpliwości co do skuteczności „Kredytu na start”. Głównym zarzutem jest to, że program może doprowadzić do dalszego wzrostu cen nieruchomości, zamiast poprawić dostępność mieszkań. Ministerstwo Rodziny, Ministerstwo Finansów oraz Narodowy Bank Polski wskazują, że głównymi beneficjentami programu będą deweloperzy, co może zwiększyć koszty zakupu mieszkań dla przeciętnego obywatela.

Lewica, która również krytykuje program, podkreśla, że zamiast promować kolejne dopłaty, rząd powinien skoncentrować się na budowie mieszkań komunalnych i TBS-ów. Według nich, tylko takie działania mogą rzeczywiście poprawić sytuację na rynku mieszkaniowym i pomóc osobom o niższych dochodach.

Obawy przed powtórzeniem błędów „Bezpiecznego kredytu 2%”

Program „Bezpieczny kredyt 2%”, wprowadzony w ubiegłym roku, spowodował znaczny wzrost cen mieszkań, szczególnie w dużych miastach. Podobne programy w innych krajach, jak brytyjski „Help to Buy”, także nie przyniosły spodziewanych efektów, zamiast tego windując ceny nieruchomości. Obawy, że „Kredyt na start” powtórzy te błędy, są coraz bardziej powszechne.

Co dalej z „Kredytem na start”?

Pomimo licznych ostrzeżeń i krytyki, rząd planuje wprowadzić program już w sierpniu 2024 roku. Minister Rozwoju, Krzysztof Paszyk, zapewnia, że „Kredyt na start” uniknie błędów poprzednich programów. Jednak, czy te zapewnienia wystarczą, aby uspokoić obawy rynku? Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero po wdrożeniu programu.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version