W najnowszym ruchu politycznym, Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar ogłosił, że wycofuje się ze spraw, które stały się symbolami represji wobec niezależnych sędziów za czasów rządów Zbigniewa Ziobry. Chodzi o celowe oczernienie sędzi Beaty Morawiec oraz próbę uderzenia w sędziego Waldemara Żurka. Decyzje te sygnalizują zmianę podejścia do praworządności oraz relacji między władzą wykonawczą a sądownictwem w Polsce.

Sprawa sędzi Beaty Morawiec

Jednym z najważniejszych przypadków jest sprawa sędzi Beaty Morawiec, byłej prezeski Sądu Okręgowego w Krakowie i byłej przewodniczącej stowarzyszenia sędziów Themis. Sędzia Morawiec stała się ofiarą oczerniającej kampanii prowadzonej przez Ministerstwo Sprawiedliwości, kierowane przez Zbigniewa Ziobrę. W 2017 roku została nagle odwołana z funkcji prezesa sądu przez Ziobrę, co wywołało falę oburzenia w środowisku sędziowskim.

Wkrótce po jej odwołaniu na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości pojawił się komunikat, który sugerował, że sędzia Morawiec nie wywiązywała się ze swoich obowiązków, a jej sąd miał kiepskie wyniki pracy. Najbardziej kontrowersyjna była jednak część komunikatu, w której odwołanie sędzi Morawiec zostało zestawione z informacją o zatrzymaniach dyrektorów sądów małopolskich w związku z korupcją w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie. W tym kontekście, zdaniem sędzi, Ministerstwo Sprawiedliwości sugerowało, że była ona zamieszana w aferę korupcyjną, co godziło w jej dobre imię.

Sędzia Morawiec zdecydowała się wówczas pozwać Ministerstwo Sprawiedliwości o ochronę dóbr osobistych. W styczniu 2019 roku Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał ministerstwu przeproszenie sędzi na swojej stronie internetowej, uznając, że komunikat był świadomie skonstruowany tak, aby naruszyć jej dobra osobiste. Wyrok ten podtrzymał Sąd Apelacyjny w Warszawie w 2021 roku. Mimo to, resort Ziobry złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, co opóźniło wykonanie wyroku.

Minister Bodnar, który objął stanowisko pod koniec 2023 roku, podjął decyzję o wycofaniu skargi kasacyjnej z Sądu Najwyższego. „Cieszę się, bo zakończy to kolejny etap moich potyczek z ministrem Ziobrą. Chcę już normalnie pracować, sądy dwóch instancji przyznały mi rację,” skomentowała sędzia Morawiec, gdy dowiedziała się o decyzji ministra. Wyraziła również nadzieję, że ministerstwo wykona prawomocny wyrok, chociaż Bodnar będzie przepraszał za cudze winy.

Sprawa sędziego Waldemara Żurka

Drugą głośną sprawą, z której wycofuje się Minister Bodnar, jest spór z sędzią Waldemarem Żurkiem z Sądu Okręgowego w Krakowie. Sędzia Żurek, jeden z najbardziej prześladowanych sędziów w Polsce za rządów PiS, stał się symbolem oporu wobec łamania praworządności. Ziobro skierował przeciwko niemu trzy skargi nadzwyczajne do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych przy SN, próbując skasować korzystne dla Żurka wyroki w jego sporach z byłą żoną.

Izba Kontroli, której legalność została podważona przez Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) oraz Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), skasowała jedno z korzystnych dla Żurka orzeczeń, co doprowadziło do rozpoczęcia nowego procesu przed Sądem Okręgowym w Tarnowie. Proces ten opiera się na decyzji Izby Kontroli, której Żurek nie uznaje za legalny sąd. W sprawie tej sędziemu Żurkowi pomaga adwokat dr Mariusz Fras.

Minister Bodnar postanowił wycofać ostatnią ze skarg nadzwyczajnych, kończąc tym samym etap represji wobec sędziego Żurka. Decyzja ta spotkała się z zadowoleniem sędziego, który podkreślił, że to ważny krok w przywracaniu normalności i praworządności w Polsce. „Wszyscy wiemy, że neo-sędziowie w SN nie stanowią sądu, co wynika z licznych orzeczeń ETPCz, TSUE, SN i NSA. Dalsze działanie sądu w Tarnowie w tej sprawie mogłyby wygenerować odszkodowanie od Skarbu Państwa,” zaznaczył Żurek.

Sędzia wyraził również satysfakcję z faktu, że prokuratura przystąpiła do procesu w Tarnowie, pełniąc rolę strażnika praworządności. „Jeśli chcemy przywracać praworządność, musimy mieć spójny system prawa, więc w każdej takiej sprawie prokuratura powinna aktywnie działać,” dodał Żurek.

Reakcja sędziów na decyzje ministra Bodnara

Decyzje ministra Bodnara o wycofaniu skarg kasacyjnych w sprawach sędziów Morawiec i Żurka są postrzegane jako znaczący krok w kierunku normalizacji stosunków między władzą wykonawczą a sądownictwem w Polsce. Sędzia Morawiec i Żurek, którzy przez lata byli na celowniku resortu Ziobry, wyrażają nadzieję, że teraz będą mogli skupić się na swojej pracy bez obaw o dalsze represje.

POLECAMY: Sędzia Morawiec po umorzeniu postępowań dyscyplinarnych składa skargę do Strasburga

Jednakże obaj sędziowie podkreślają, że nadal istnieje wiele spraw wymagających naprawy, zwłaszcza w kontekście legalności orzeczeń wydanych przez Izbę Kontroli oraz roli neosędziów w polskim systemie sądownictwa. Decyzje ministra Bodnara mogą stanowić początek szerszej reformy, której celem będzie przywrócenie pełnej niezależności polskiego sądownictwa i zapewnienie, że podobne przypadki represji nie będą miały miejsca w przyszłości.

Konkluzja

Minister Adam Bodnar, wycofując się z kluczowych spraw związanych z represjami wobec niezależnych sędziów, takich jak Beata Morawiec i Waldemar Żurek, pokazuje, że zmiany w polskim systemie sądownictwa są możliwe. Te decyzje stanowią ważny krok w kierunku przywrócenia praworządności i odbudowy zaufania do sądów w Polsce. Choć wiele jeszcze pozostaje do zrobienia, sędziowie Morawiec i Żurek mogą teraz z większym spokojem patrzeć w przyszłość, licząc na normalizację sytuacji w polskim wymiarze sprawiedliwości.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version