W mediach społecznościowych pojawił się nagranie mężczyzny, który podzielił się swoimi doświadczeniami z rozmowy kwalifikacyjnej w jednej z warszawskich korporacji. Jego relacja wzbudziła duże zainteresowanie i skłoniła do dyskusji na temat nierówności płacowych w Polsce. Opisane wydarzenie rzuca światło na problem, z którym coraz częściej borykają się pracownicy w międzynarodowych firmach działających na polskim rynku.

POLECAMY: Polak obywatelem drugiej kategorii! Podwyższenie opłat bankowych w mBanku nie dotyczy Ukraińców

Dyskryminacja płacowa czy rzeczywistość korporacyjna?

Mężczyzna, który opublikował film w mediach społecznościowych, opisał sytuację, która miała miejsce podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Początkowo zaproponowano mu wynagrodzenie wynoszące 8 tysięcy złotych brutto, co jest przeciętną stawką na polskim rynku pracy w niektórych sektorach. Kiedy jednak poinformował rekruterów, że posiada brytyjskie obywatelstwo i wyciągnął paszport angielski, doszło do niespodziewanego zwrotu akcji.

POLECAMY: Ujawniono nowe dane o świadczeniach pobieranych przez Ukraińców z ZUS

Właśnie byłam na rozmowie o pracę w jednej z warszawskich korporacji – relacjonuje mężczyzna na nagraniu. – Zaproponowali mi pewną kwotę, powiedzmy sobie szczerze tak średnia polska 8 tysięcy brutto.

Sytuacja zmieniła się, gdy rozmówca ujawnił swoje brytyjskie obywatelstwo. Po tej informacji, prezes firmy, będący Brytyjczykiem, postanowił osobiście wziąć udział w rozmowie i ostatecznie zaoferował kandydatowi dwukrotnie wyższą pensję.

POLECAMY: Dolnośląski program dopłat za zatrudnienie Ukraińca narusza prawo pracy

Jeżeli chcesz u mnie pracować, to ja Ci zaoferuję więcej niż innym Polakom, zaproponuję Ci dwukrotność ich pensji – miał powiedzieć menadżer.

Przypadek jednostkowy czy szerszy problem?

Choć mężczyzna ostatecznie nie przyjął tych warunków i opublikował swoje doświadczenia w mediach społecznościowych, to jego historia wywołała lawinę komentarzy. Czy taka praktyka jest jednostkowym przypadkiem, czy może stanowi szerszy problem dotyczący rynku pracy w Polsce?

W kontekście polskiego prawa pracy, różnicowanie wynagrodzeń ze względu na obywatelstwo może być uznane za dyskryminację, co jest niezgodne z obowiązującymi przepisami. Artykuł 18(3a) Kodeksu pracy jasno wskazuje, że pracodawca ma obowiązek równego traktowania pracowników, bez względu na ich narodowość czy obywatelstwo. Zasada równego traktowania oznacza, że wszyscy pracownicy powinni otrzymywać jednakowe wynagrodzenie za jednakową pracę.

Warto w tym miejscu przypomnieć wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie C-303/06, gdzie orzeczono, że różnicowanie warunków zatrudnienia i wynagrodzenia wyłącznie ze względu na narodowość jest sprzeczne z unijnymi zasadami swobody przepływu pracowników.

Realne różnice na rynku pracy

Jednakże, mimo tych przepisów, w rzeczywistości różnice w wynagrodzeniach mogą wynikać z wielu czynników, takich jak umiejętności, doświadczenie, negocjacje płacowe czy pozycja rynkowa pracodawcy. W międzynarodowych korporacjach często zdarza się, że zagraniczni pracownicy są lepiej wynagradzani, co może być efektem przyjętych standardów płacowych w ich krajach pochodzenia.

Ponadto, zdarza się, że pracodawcy oferują wyższe wynagrodzenia obywatelom krajów zachodnich w celu przyciągnięcia talentów z zagranicy. Nie jest to jednak praktyka, która powinna być akceptowana, jeśli odbywa się kosztem nierówności względem innych pracowników na tym samym stanowisku.

Czy polskie przepisy są wystarczające?

Chociaż polskie prawo pracy wyraźnie zakazuje dyskryminacji ze względu na narodowość, to opisana sytuacja pokazuje, że wciąż istnieją luki w jego egzekwowaniu. Pracownicy mogą czuć się bezsilni wobec takich sytuacji, zwłaszcza gdy dotyczą one wielkich korporacji o silnej pozycji na rynku.

Zarówno instytucje publiczne, jak i organizacje pozarządowe, takie jak Państwowa Inspekcja Pracy czy Helsińska Fundacja Praw Człowieka, mają na celu przeciwdziałanie dyskryminacji na rynku pracy. Jednak w praktyce wiele przypadków pozostaje nierozwiązanych z powodu braku dowodów lub trudności w udowodnieniu naruszeń.

Podsumowanie

Historia mężczyzny, który podczas rozmowy kwalifikacyjnej otrzymał propozycję dwukrotnie wyższego wynagrodzenia po ujawnieniu brytyjskiego obywatelstwa, stanowi interesujący przypadek. Wskazuje na problem, który może dotyczyć szerszego rynku pracy w Polsce, gdzie zagraniczni pracownicy mogą być lepiej wynagradzani niż ich polscy koledzy, co może stanowić naruszenie zasady równego traktowania. Jednak bez konkretnych dowodów i większej liczby takich przypadków trudno jednoznacznie ocenić, czy jest to zjawisko powszechne, czy jednostkowy incydent.

Nie ulega wątpliwości, że w tym przypadku doszło do naruszenia prawa pracy przez przedsiębiorcę który rekrutował bohatera tego nagrania. W przypadku, gdy Polak rekrutujący do takiego zakładu spotka się podczas procesu rekrutacji. W świetle przepisów prawa pracy takie praktyki, o jakich mówi bohater nagrania kryteria niedozwoloną dyskryminację i są zakazane.

Postanowienia dotyczące nierównego traktowania znajdziemy w art. 183a 1 Kodeksu pracy (K.p.). Mówi on, że pracodawca jest zobowiązany do równego traktowania kandydatów do pracy i niedyskryminowania ich m.in. ze względu na płeć, wiek, wyznanie, przekonania polityczne, orientację seksualną czy też niepełnosprawność. Warto również w tym miejscu dodać, że zakaz dyskryminacji, o jakim mowa powyżej obowiązuje już na etapie nawiązywania stosunku pracy, a więc dotyczy wszystkich faz rekrutacji, w tym najwcześniejszej  z nich – ogłoszenia o pracę.

Warto wiedzieć, że jeśli pracodawca naruszy w stosunku do nas zakaz równego traktowania podczas procesu rekrutacji osoby takie, mają prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę. Kodeks pracy nie określa maksymalnej wysokości takiego odszkodowania – zostaje ono dokładnie ustalone przez sąd pracy, stosownie do okoliczności danej sprawy.
Z przysługującymi uprawnieniami każdy pracownik może zapoznać się poprzez lekturę Kodeksu Pracy. Istnieje również możliwość zamówienia w naszej kancelarii fachowej porady prawnej na ten temat. W tym celu należy skontaktować się z nami, pisząc wiadomość na adres: kontakt@legaartis.pl

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version