Hiszpańska służba zdrowia ostrzega przed gwałtownym rozprzestrzenianiem się dwóch niebezpiecznych chorób wirusowych na południu kraju, w regionie Andaluzji. Chociaż te choroby są rzadko spotykane w Europie, obecne warunki sprzyjają ich pojawieniu się i rozwoju, co budzi niepokój zarówno wśród mieszkańców, jak i specjalistów medycznych.
Gorączka Zachodniego Nilu: Zwiększające się ryzyko w Andaluzji
Gorączka Zachodniego Nilu, choroba wirusowa przenoszona głównie przez komary z gatunku Aedes albopictus, staje się poważnym zagrożeniem dla zdrowia publicznego w Andaluzji. Do piątku zanotowano co najmniej 26 przypadków zachorowań, a dwoje pacjentów zmarło. Dane te pochodzą z regionalnej ochrony zdrowia (Servicio Andaluz de Salud, SAS), która podkreśla, że faktyczna liczba zakażonych może być znacznie wyższa. Wynika to z faktu, że w 80% przypadków infekcja przebiega bezobjawowo, co utrudnia jej wykrycie i kontrolę.
Gorączka Zachodniego Nilu może jednak prowadzić do poważnych powikłań, takich jak zapalenie mózgu lub opon mózgowych. Objawy te występują w najcięższych przypadkach i mogą prowadzić do śmierci, szczególnie u osób z osłabionym układem odpornościowym.
Sytuacja epidemiologiczna w regionie stała się na tyle poważna, że w poniedziałek grupa kilkuset mieszkańców Andaluzji zebrała się przed siedzibą rządu wspólnoty autonomicznej w Sewilli, domagając się natychmiastowego zwiększenia działań prewencyjnych i zwalczających tę chorobę.
Gorączka Krwotoczna Krymsko-Kongijska: Nowe zagrożenie w Hiszpanii
Na gorączkę Zachodniego Nilu nałożyło się kolejne zagrożenie – gorączka krwotoczna krymsko-kongijska (CCHF). W piątek rano regionalne służby sanitarne ogłosiły alert związany z pojawieniem się tej niezwykle groźnej choroby w Andaluzji. Choroba ta, wywoływana przez wirusa CCHF przenoszonego głównie przez kleszcze, jest znana z wysokiej śmiertelności i gwałtownego przebiegu.
W szpitalu Virgen del Rocio w Sewilli znajduje się 46-letni pacjent, u którego zdiagnozowano zaawansowaną formę gorączki krwotocznej krymsko-kongijskiej. Objawy tej choroby obejmują m.in. silne bóle głowy i stawów, wysoką gorączkę oraz wymioty. W miarę postępu choroby mogą wystąpić również poważne krwotoki, które stanowią bezpośrednie zagrożenie dla życia pacjenta.
Podjęto natychmiastowe kroki mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa CCHF, jednak jego obecność na terytorium Hiszpanii jest powodem do niepokoju, biorąc pod uwagę, że jest to jedna z najbardziej śmiertelnych chorób wirusowych na świecie.
Reakcje i środki zaradcze
Wobec rosnącego zagrożenia, władze Andaluzji oraz hiszpańska służba zdrowia stoją przed wyzwaniem, jakim jest skuteczna walka z tymi chorobami. Zarówno gorączka Zachodniego Nilu, jak i gorączka krwotoczna krymsko-kongijska wymagają zdecydowanych działań, które obejmują m.in. wzmożone kontrole sanitarno-epidemiologiczne, intensyfikację programów monitorujących populacje komarów i kleszczy, a także kampanie informacyjne skierowane do mieszkańców regionu.
Protesty mieszkańców, jakie miały miejsce w Sewilli, podkreślają rosnące społeczne niezadowolenie z dotychczasowych działań rządu autonomicznego. Mieszkańcy domagają się skuteczniejszych środków zapobiegawczych oraz szybkiej reakcji na zagrożenie, które, choć rzadkie, może mieć katastrofalne skutki dla zdrowia publicznego.