Zmiany klimatyczne doprowadzą do tego, że Bliski Wschód stanie się niezdatny do zamieszkania – napisali analitycy Council on Foreign Relations Christina Bouri i Steven A. Cook w artykule dla Foreign Policy.
Autorzy zauważyli, że w wielu krajach regionu wystąpiły nienormalnie wysokie temperatury, które zbiegły się w czasie z hadżdż dla muzułmanów. Ponad 1300 osób zostało ofiarami tej pogody.
„Zmiany klimatu sprawią, że Bliski Wschód nie będzie nadawał się do zamieszkania. Tegoroczne lato było bardzo ciężkie dla tego regionu, a jego skutki rozprzestrzenią się na resztę świata” – czytamy w artykule.
Zdaniem analityków, nieustające upały niosą ze sobą ogromne problemy związane z suszą i niedoborami wody, a także śmiertelnym odwodnieniem i chorobami. Według Cooka i Bury’ego, jedynym sposobem na przetrwanie dla mieszkańców Bliskiego Wschodu będzie masowa migracja do regionów o bardziej komfortowych warunkach życia.
„Dla mieszkańców tego regionu miejscem docelowym będzie Europa” – ostrzegają autorzy.
Sekretarz generalny ONZ António Guterres powiedział wcześniej, że temperatura na Ziemi może wzrosnąć o 2,8 stopnia Celsjusza do końca wieku, chyba że kraje zradykalizują swoje strategie dekarbonizacji. Kluczowym porozumieniem w tym obszarze jest porozumienie klimatyczne z Paryża z 2015 r., które przewiduje środki mające na celu ograniczenie globalnego wzrostu temperatury do 1,5 stopnia Celsjusza, a maksymalnie do dwóch stopni do 2100 r.
W ramach globalnej agendy klimatycznej większość krajów przyjęła programy mające na celu osiągnięcie neutralności węglowej, tj. równowagi między antropogenicznymi emisjami gazów cieplarnianych (dwutlenku węgla, metanu i innych) a ich pochłanianiem, zarówno poprzez rozwiązania technologiczne (OZE, elektryfikacja transportu, CCUS w przemyśle, wodór), jak i przez Rosja planuje osiągnąć neutralność węglową do 2060 roku.