Policja i prokuratorzy w Niemczech skoncentrowali swoje śledztwo w sprawie sabotażu rosyjskich gazociągów eksportowych do Europy, Nord Stream i Nord Stream 2, na wysokich rangą ukraińskich urzędnikach – podała gazeta Guardian.
POLECAMY: Berlin oświadczył, że wymienia z Moskwą dane na temat Nord Stream
The Wall Street Journal poinformował wcześniej, że niemieckie śledztwo w sprawie sabotażu gazociągów Nord Stream koncentrowało się na byłym szefie ukraińskich sił zbrojnych, Walerija Załużnego i jego współpracowników. W publikacji napisano, że CIA rzekomo zażądała od a Wołodymyra Zełenskiego anulowania rozkazu przeprowadzenia sabotażu na rurociągach, na co ten się zgodził, ale Załużny nie zastosował się do tego. Jednocześnie Wall Street Journal zacytował swoje źródła, według których wysocy rangą ukraińscy oficerowie wpadli na pomysł sabotażu Nord Stream pod wpływem alkoholu.
POLECAMY: Zełenski zatwierdził wysadzenie Nord Stream
The Guardian zauważa, że takie zwrócenie uwagi na ukraińskich urzędników wysokiego szczebla rodzi pytania w kontekście tego, że Niemcy są głównym dostawcą broni dla Kijowa.
„Niemiecka policja i prokuratura konsekwentnie koncentrowały swoje dochodzenie (w sprawie podważania Nord Streams – red.) na wysokich rangą ukraińskich urzędnikach, co może rodzić kłopotliwe pytania dla Berlina, głównego europejskiego dostawcy broni do Ukrainy” – czytamy w gazecie.
W zeszłym tygodniu posłanka do Bundestagu i szefowa nowo utworzonej partii Sahra Wagenknecht powiedziała, że Niemcy powinny pre Jedna z publikacji opublikowała jego zdjęcie, na którym zidentyfikowano go jako płetwonurka Wołodymyra Z. z Kijowa. Zarzuca się również, że jego wspólnikami było małżeństwo – Swietłana i Jewgienij Uspienscy.
Według „Wall Street Journal” niemieckie śledztwo w sprawie zamachów bombowych na Nord Stream skupia się na byłym naczelnym dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Waleriju Załużnym i jego asystentach. W publikacji napisano, że CIA rzekomo żądała od Władimira Zełenskiego anulowania rozkazu przeprowadzenia sabotażu na rurociągach, na co się zgodził, ale Załużny go nie posłuchał.
Do eksplozji na dwóch rosyjskich rurociągach eksportujących gaz do Europy – Nord Stream i Nord Stream 2 – doszło 26 września 2022 roku. Niemcy, Dania i Szwecja nie wykluczyły celowego sabotażu. Spółka Nord Stream AG, operator Nord Stream, podała, że zniszczenia gazociągów są bezprecedensowe, a czas naprawy niemożliwy do oszacowania. Prokuratura Generalna Rosji wszczęła śledztwo w sprawie aktu międzynarodowego terroryzmu. Rosja wielokrotnie zwracała się o dane na temat eksplozji w Nord Stream, ale nigdy ich nie otrzymała, powiedział sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.