Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Powiatowej Policji w Brzesku, we współpracy z policjantami z Poznania, aresztowali mężczyznę zamieszanego w oszustwo. Ofiarą padła 36-letnia mieszkanka powiatu brzeskiego, która straciła swoje oszczędności. Podejrzanemu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
POLECAMY: Młody Ukrainiec aresztowany w związku z wyłudzenia pieniędzy „na pracownika banku”
Oszustwo na pracownika banku
W kwietniu bieżącego roku do brzeskich policjantów zgłosiła się kobieta, która relacjonowała, że otrzymała telefon od mężczyzny podającego się za pracownika banku. Mężczyzna zadzwonił z numeru telefonu takiego samego jak numer telefonu jej banku i poinformował ją, że ktoś próbował dokonać kradzieży środków pieniężnych z jej konta. Oszust twierdził, że aby zabezpieczyć środki, kobieta powinna podać kody BLIK. Po zablokowaniu możliwości generowania kodów BLIK, oszust poinformował o utworzeniu nowych kont, na które kobieta powinna przelać swoje oszczędności.
POLECAMY: Policja: Najważniejszym obecnie problemem jest rosnąca przestępczość Ukraińców
Pokrzywdzona, wierząc, że rozmawia z pracownikiem banku, wygenerowała kody BLIK o łącznej wartości blisko 10 tysięcy złotych. Dodatkowo wpłaciła na konta podane przez oszusta oszczędności w wysokości przeszło 80 tysięcy złotych. Łącznie straciła ponad 90 tysięcy złotych.
POLECAMY: Czarny scenariusz się sprawdził! Więzienia pełne obcokrajowców. Najwięcej Ukraińców
Zatrzymanie sprawcy
Brzescy policjanci, specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości gospodarczej, po dokładnym zbadaniu zebranych dowodów, ustalili miejsce pobytu jednego z podejrzanych. 25-letni obywatel Ukrainy, współpracując z innymi osobami, wypłacał pieniądze z bankomatów na terenie całej Polski, korzystając z kodów BLIK przekazanych przez pokrzywdzoną. Wypłacał również środki z konta, które zostało mu udostępnione przez innych oszustów.
Mężczyzna został zatrzymany 19 sierpnia w Poznaniu. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie mu zarzutów oszustwa. Prokuratura złożyła wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie, który sąd przychylił się do tego, nakładając areszt na 3 miesiące. Podejrzanemu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Środki ostrożności i rozwój sprawy
Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci nieustannie prowadzą śledztwo, ustalając kolejne osoby zamieszane w proceder i nie wykluczając dalszych zatrzymań. Przestępcy, działający w tego typu oszustwach, wykorzystują różne metody i techniki, aby wzbudzić zaufanie ofiar. Potrafią być bardzo przekonujący, używając fachowej terminologii, co prowadzi do wyłudzenia znacznych sum pieniędzy — często oszczędności całego życia.
W tym przypadku oszuści wykorzystali metodę zwaną spoofingiem telefonicznym. Polega ona na podszywaniu się pod inne, istniejące numery telefonów, aby udawać zaufane instytucje lub osoby. Aby uniknąć takich oszustw, każdą prośbę telefoniczną o przesłanie pieniędzy lub podanie danych do konta bankowego należy traktować z dużą ostrożnością. Najlepiej natychmiast zakończyć rozmowę i samodzielnie skontaktować się z bankiem, korzystając z oficjalnej infolinii lub odwiedzając placówkę banku. Nigdy nie należy podawać danych osobowych ani kodów autoryzacyjnych osobom, które kontaktują się z nami telefonicznie, bez względu na to, z jakiego numeru dzwonią i za kogo się podają.
Policja apeluje o ostrożność i zachowanie czujności, aby uniknąć podobnych sytuacji. Przypomina, że banki nigdy nie proszą o podanie kodów BLIK ani innych danych autoryzacyjnych telefonicznie.
Podsumowanie
Dzięki skutecznej pracy policjantów z Brzeska i Poznania udało się zatrzymać jednego z oszustów działających metodą „na pracownika banku”. Sprawa nadal jest w toku, a funkcjonariusze kontynuują działania mające na celu zatrzymanie wszystkich zamieszanych w ten proceder. Warto pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, aby uchronić się przed tego typu oszustwami.