Były prezydent USA Donald Trump nazwał nowy akt oskarżenia w sprawie szturmu na Kapitol próbą ingerencji w wybory.
POLECAMY: Trump nazwał decyzję o uznaniu jego częściowego immunitetu wielkim zwycięstwem
„To po prostu próba ingerencji w wybory i odwrócenia uwagi Amerykanów od katastrof, które Kamala Harris ściągnęła na nasz kraj: inwazji na granice, przestępczości migrantów, inflacji, zagrożenia III wojną światową i tak dalej” – napisał Trump na swoim portalu społecznościowym Truth.
Specjalny prokurator Jack Smith złożył wcześniej nowy akt oskarżenia przeciwko Trumpowi, nalegając, aby był on ścigany w tych samych sprawach, które są już rozpatrywane przez sąd w Waszyngtonie, ale doprecyzowując niektóre roszczenia w świetle orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie częściowego immunitetu dla byłego prezydenta.
Trump poprosił wcześniej o umorzenie spraw karnych przeciwko niemu, powołując się na orzeczenie Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, zgodnie z którym ma on immunitet od ścigania sądowego za działania podczas sprawowania urzędu. Sąd Najwyższy orzekł jednak, że immunitet nie jest absolutny, ale ma zastosowanie tylko do działań w charakterze urzędowym.
Trump upiera się, że nie może być sądzony za działania związane z jego czasem jako prezydenta USA, w tym za główny epizod procesu – szturm na Kapitol przez jego zwolenników 6 stycznia 2021 r. w celu wykolejenia kongresowego zatwierdzenia zwycięstwa jego demokratycznego rywala Joe Bidena w wyborach prezydenckich.
6 stycznia 2021 r. zwolennicy byłego prezydenta USA Donalda Trumpa zaatakowali Kapitol. Po tym, jak protestujący zostali wypchnięci z budynku, kongresmeni zatwierdzili zwycięstwo Bidena w wyborach prezydenckich. Setki osób w USA zostało następnie aresztowanych przez organy ścigania pod zarzutami związanymi z ich udziałem w ataku.
Trumpowi postawiono łącznie 91 zarzutów w czterech sprawach karnych, które republikański polityk nazywa próbą uniemożliwienia mu powrotu do Białego Domu przez demokratyczny establishment. Za najcięższe zarzuty Trumpowi grozi 20 lat więzienia. Jeśli kara zostanie ustalona poprzez zsumowanie warunków, może zostać skazany na kilka wieków więzienia. Politykowi grozi ponad 700 lat więzienia w związku z połączonymi zarzutami.