W ostatnich latach coraz częściej dyskutuje się o wpływie smartfonów na edukację i zachowanie uczniów w szkołach. Ministerstwo Edukacji Narodowej na razie nie planuje wprowadzenia całkowitego zakazu używania smartfonów w placówkach edukacyjnych, ale najnowsze badania z Norwegii oraz Polski dostarczają interesujących wniosków, które mogą wpłynąć na przyszłe decyzje.

Jak smartfony wpływają na polskich uczniów?

Badania przeprowadzone w sierpniu 2024 roku przez aplikację Fonia.app oraz firmę Selectivv, która analizowała dane GPS z ponad 15 tysięcy obiektów szkolnych, dostarczają niepokojących informacji. Aż 90% polskich rodziców dzieci w wieku szkolnym przyznaje, że ich pociechy posiadają własne smartfony, a 58% z nich regularnie zabiera je do szkoły.

Zjawisko to jest szczególnie powszechne w szkołach średnich, gdzie aż 86% uczniów przynosi telefon na lekcje. W szkołach podstawowych odsetek ten wynosi 47%. Rodzice najczęściej tłumaczą ten fakt koniecznością utrzymywania kontaktu z dzieckiem – taką potrzebę deklaruje 58% rodziców, z czego 56% w przypadku szkół podstawowych i 65% dla szkół średnich.

Ile czasu uczniowie spędzają na smartfonach?

Mimo że wielu rodziców uważa, że telefony mają służyć jedynie do kontaktu, badania wskazują na coś innego. Dane zebrane przez Selectivv pokazują, że uczniowie szkół podstawowych spędzają średnio 48 minut dziennie na swoich smartfonach w godzinach lekcyjnych (od 8:00 do 14:00), a uczniowie szkół średnich aż 1 godzinę i 21 minut. To oznacza, że urządzenia te mogą być używane nie tylko do komunikacji, ale również do rozrywki, co może mieć negatywny wpływ na koncentrację i wyniki w nauce.

Czy smartfony rozpraszają uczniów?

Aż 67% rodziców wyraża obawy, że posiadanie smartfona w szkole rozprasza dziecko i negatywnie wpływa na proces nauczania. Mimo to, aż 79% rodziców zgadza się, by dzieci zabierały telefon do szkoły, pod warunkiem, że nie będą go używać podczas lekcji. Rodzice mają więc świadomość zagrożeń związanych z nadmiernym korzystaniem z technologii, ale nie chcą całkowicie zabraniać dzieciom posiadania telefonów.

Jakie mogą być konsekwencje wprowadzenia zakazu?

Choć ministerstwo na razie nie planuje wprowadzenia zakazu smartfonów w szkołach, wyniki badań sugerują, że debata na ten temat jest nieunikniona. W innych krajach, jak Francja czy Norwegia, zakazy używania telefonów na terenie szkół już funkcjonują, co może stanowić wzór dla Polski. Z drugiej strony, wprowadzenie takiego zakazu może spotkać się z oporem ze strony zarówno uczniów, jak i rodziców, którzy obawiają się utraty możliwości szybkiego kontaktu z dziećmi.

Czy potrzebne są zmiany?

Kwestia smartfonów w szkołach to złożony problem, który wymaga przemyślanego podejścia. Wprowadzenie całkowitego zakazu może wydawać się radykalnym rozwiązaniem, ale dane pokazują, że czas spędzany przez uczniów na telefonach podczas zajęć jest znacznie dłuższy, niż wielu rodziców przypuszcza. To skłania do refleksji nad tym, czy obecne regulacje wystarczają, aby skutecznie chronić dzieci przed negatywnym wpływem technologii na ich edukację.

Wyniki najnowszych badań jednoznacznie wskazują, że smartfony są powszechnie używane przez uczniów w polskich szkołach, a ich wpływ na edukację jest znaczący. Choć ministerstwo nie planuje na razie wprowadzenia zakazu, dyskusja na ten temat z pewnością będzie kontynuowana. Czy w przyszłości zobaczymy zakaz używania smartfonów w polskich szkołach? Tego dowiemy się po wynikach dalszych badań i konsultacji społecznych.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version