W nocy z 26 na 27 sierpnia 2023 roku w jednym z domów położonych w okolicach ulic Konarskiego i 800-lecia w Sanoku doszło do brutalnego napadu. W momencie zdarzenia wewnątrz budynku przebywali właściciele oraz ich goście, w tym dzieci. Sprawcy, którzy według relacji ofiar posługiwali się wschodnim akcentem, zaatakowali „późną nocą”, wywołując panikę wśród mieszkańców.
POLECAMY: Policja: Najważniejszym obecnie problemem jest rosnąca przestępczość Ukraińców
Szybka interwencja służb
Służby ratunkowe zostały poinformowane o zdarzeniu 27 sierpnia, o godzinie 4:30, kiedy to jeden z sąsiadów zadzwonił na numer alarmowy. Z relacji wynika, że sąsiad usłyszał wołanie o pomoc dochodzące z domu obok, co skłoniło go do natychmiastowego zgłoszenia podejrzenia napadu. Jak informuje Prokurator Rejonowy w Sanoku, Izabela Jurkowska-Hanus, napastnicy działali w sposób „bardzo agresywny, wręcz brutalny” wobec osób przebywających w budynku. Ze względu na wczesny etap śledztwa, szczegóły na temat przebiegu napadu oraz jego okoliczności nie są na razie ujawniane.
Stan zdrowia poszkodowanych
Osoby poszkodowane zostały poddane niezbędnym badaniom medycznym, jednak na ten moment prokuratura nie posiada jeszcze nawet wstępnej oceny stopnia obrażeń. W związku z powagą sytuacji oraz skalą agresji zastosowanej przez napastników, ofiary mogły doznać poważnych urazów, jednak dalsze informacje na ten temat będą udzielane dopiero po zakończeniu badań lekarskich.
Przebieg napadu i działania policji
Napad trwał od „późnych godzin nocnych” aż do świtu. Napastnicy najprawdopodobniej przetrzymywali ofiary przez kilka godzin, stosując wobec nich przemoc fizyczną i psychiczną. Według ustaleń, sprawcy dokonali również rabunku, jednak na chwilę obecną nie jest możliwe oszacowanie wartości strat. Jak podkreśla prokurator Jurkowska-Hanus, „osoby pokrzywdzone, na tym etapie, nie były w stanie oszacować wartości strat”. Oznacza to, że szkody materialne mogły być znaczne, jednak ich precyzyjne określenie będzie możliwe dopiero po dokładnym przeglądzie zaginionych lub zniszczonych przedmiotów.
Śledztwo i działania prewencyjne
W sprawie napadu wszczęto śledztwo z artykułu 280 kodeksu karnego, który dotyczy rozboju. Zgodnie z polskim prawem, rozbój jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 2 do 12 lat. Policja prowadzi intensywne działania w celu zidentyfikowania i zatrzymania sprawców, a w okolicach Sanoka od czasu zdarzenia widoczne są wzmożone patrole policyjne.
Śledczy starają się ustalić tożsamość napastników, jednak na razie brak jest konkretów na temat ich pochodzenia czy miejsca pobytu. Kluczową wskazówką dla organów ścigania może być fakt, że sprawcy mówili z „akcentem wschodnim”, co może sugerować, że pochodzili spoza Polski lub z obszarów wschodnich kraju.
Podsumowanie
Brutalny napad na dom w Sanoku wstrząsnął lokalną społecznością i zwrócił uwagę mediów na problem bezpieczeństwa w regionie. Choć szczegóły zdarzenia są nadal objęte tajemnicą śledztwa, wiadomo, że ofiary zostały poważnie pokrzywdzone zarówno pod względem fizycznym, jak i materialnym. W związku z prowadzonym postępowaniem, policja apeluje o wszelkie informacje, które mogą pomóc w zatrzymaniu sprawców, jednocześnie wzmacniając środki prewencyjne w Sanoku i okolicach.
Mieszkańcy regionu mogą spodziewać się zwiększonej obecności służb porządkowych, co ma na celu zarówno uspokojenie sytuacji, jak i szybkie rozwiązanie sprawy.
Jeden komentarz
To ziomki Dudy to stąd wzrost przestępczości. Duda każe ich ułaskawić przed śledztwem. Przez Dudę i Tuska mamy wzrost przestępczości i krótka broń z Ukrainy wraca do gangusów siedzących w Polsce.