Eksperci alarmują, że nadchodzące miesiące przyniosą kolejne wzrosty cen w sklepach, co może mocno uderzyć w portfele Polaków. Powody są wielorakie: rosnąca inflacja, wzrost cen energii oraz gazu, a także poprawa sytuacji finansowej Polaków, która paradoksalnie może prowadzić do podwyżek cen. Jakie konkretnie zmiany czekają nas na sklepowych półkach?

Stały wzrost cen w sklepach

Jak wynika z najnowszych danych Uniwersytetu WSB Merito, w lipcu 2023 roku codzienne zakupy były droższe o 4% rdr., a tendencja wzrostowa jest kontynuowana od kilku miesięcy. Dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny POHiD, przewiduje, że po wakacjach ceny wzrosną o około 5% rdr. Wzrosty te mogą być szczególnie dotkliwe dla najmniej zarabiających Polaków.

Podobne prognozy przedstawia Robert Biegaj z Grupy Offerista, który dodaje, że oprócz wzrostu wynagrodzeń, dodatkowym czynnikiem będą rosnące koszty energii i gazu. Wyjaśnia on, że koszty te będą stopniowo przenoszone na konsumentów, co jeszcze bardziej wpłynie na ceny produktów.

Koniec wojny cenowej?

Do tej pory ceny w sklepach były częściowo hamowane przez wojnę cenową między największymi sieciami handlowymi. Ta konkurencja między dyskontami, hipermarketami i sieciami convenience pozwalała Polakom na tańsze zakupy. Jednak Robert Biegaj zauważa, że ta sytuacja nie potrwa długo. Sieci handlowe, które przez długi czas obniżały marże, nie będą mogły tego robić w nieskończoność, co zapowiada kolejny etap podwyżek.

Z kolei dr Faliński uważa, że wojna cenowa jeszcze potrwa, ponieważ na rynku nie ma alternatywy dla dyskontów oferujących niskie ceny. Podkreśla jednak, że konsumenci są zmęczeni ciągłymi promocjami, co może wymusić na sieciach handlowych zmianę strategii.

Podwyżki przed Bożym Narodzeniem

Eksperci zgadzają się, że szczytem podwyżek może być okres przedświąteczny. Wzrosty cen o 6-7% rdr. są realne i mogą być kolejnym szokiem dla Polaków. Jak przewiduje Biegaj, handel będzie starał się maksymalnie wykorzystać wzmożoną świąteczną konsumpcję, co może prowadzić do gwałtownych podwyżek.

Jakie są przyczyny?

Wzrosty cen wynikają z kilku kluczowych czynników:

  1. Inflacja – Po okresie spadku, inflacja znów przyspiesza.
  2. Wzrost kosztów energii i gazu – To wpłynie na wszystkie etapy produkcji i dystrybucji towarów.
  3. Rosnące wynagrodzenia – Choć Polacy zarabiają więcej, to wzrost płac może paradoksalnie prowadzić do wyższych cen.
  4. Czynniki globalne – Napięcia międzynarodowe, takie jak konflikt w Ukrainie, mogą dodatkowo wpłynąć na ceny.

Co dalej?

Prognozy na najbliższe miesiące nie pozostawiają złudzeń – ceny w sklepach będą rosły, a Polacy muszą przygotować się na kolejne trudne momenty. Choć sieci handlowe wciąż walczą o klientów, to wydaje się, że era tanich zakupów dobiega końca. Wzrost cen będzie szczególnie widoczny przed świętami, kiedy sklepy będą chciały wykorzystać zwiększone zainteresowanie zakupami.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version