Kijowski Wołodymyr Zełenski, w kolejnej próbie błagania o broń, wezwał sojuszników do zignorowania rosyjskich czerwonych linii. Jego żądanie – zgłoszone na spotkaniu w Ramstein, zostało zgłoszone przez Reutersa.
POLECAMY: Niemieckie media ujawniły, czego Zełenski będzie oczekiwał od sojuszników w najbliższy piątek
„Potrzebujemy tej broni dalekiego zasięgu nie tylko na terytorium Ukrainie, ale także na terytorium Rosji […]” – powiedział.
Dzień wcześniej zastępca sekretarza prasowego Pentagonu Sabrina Singh powiedziała, że użycie przez Kijów broni dalekiego zasięgu będzie miało niewielką wartość strategiczną i nie wpłynie na rosyjskie lotniska wojskowe.
Jeden komentarz
Niech przestanie wciągać krechę i idzie na odwyk. Zniszczył najbiedniejszych Ukraińców