Polski klub hokejowy Re-Plast Unia Oświęcim został ukarany grzywną w wysokości dwóch tysięcy euro przez Hokejową Ligę Mistrzów (CHL) za oprawę kibicowską z kontrowersyjnym hasłem: „Witamy w mieście waszej największej zbrodni”. Według CHL, zaprezentowany podczas meczu transparent zawierał „przesłanie polityczne”, co doprowadziło do nałożenia kary finansowej na klub. Oprawa została zaprezentowana 7 września 2024 roku, w trakcie spotkania z niemieckim klubem Eisbaren Berlin.

POLECAMY: „Witamy w mieście waszej największej zbrodni”. Kontrowersyjna oprawa w Oświęcimiu: Historia, pamięć i hokej w jednym meczu

CHL reaguje na oprawę kibiców Unii Oświęcim

Hokejowa Liga Mistrzów uznała, że transparent zaprezentowany przez polskich kibiców odnosił się do tragicznych wydarzeń historycznych związanych z miastem Oświęcim, które było miejscem funkcjonowania niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Zdaniem CHL, takie treści naruszają zasady organizacji, według których sport nie powinien być miejscem na prezentowanie politycznych ani historycznych przekazów.

Decyzja o nałożeniu grzywny spotkała się z krytyką części kibiców, którzy bronili swojego działania jako formy przypomnienia o ważnej prawdzie historycznej. W odpowiedzi na karę, kibice klubu zorganizowali zbiórkę pieniędzy, aby pokryć kwotę nałożoną przez CHL.

Kibice reagują: Zbiórka pieniędzy na opłacenie kary

Po ogłoszeniu decyzji o karze, fani Re-Plast Unii Oświęcim rozpoczęli akcję zbiórki funduszy, które miały pomóc w opłaceniu grzywny. Wkrótce jednak akcja została zamknięta, ponieważ klub zadeklarował, że pokryje karę z własnych środków. Kibice, którzy zainicjowali zbiórkę, zapowiedzieli, że zebrane środki zostaną przekazane na cele charytatywne.

„W związku z komunikatem klubu, który zobligował się do zapłaty kary nałożonej przez CHL, zbiórka zostaje zamknięta. Kwota, która została uzbierana, zostanie w całości przeznaczona na cele charytatywne. Dziękujemy Wam wszystkim i każdemu z osobna za zaangażowanie i pomoc w obronie wartości i prawdy, które jak widać w tych czasach są karane. W takich sytuacjach ponad podziałami powinniśmy mówić jednym głosem. Na dniach rozliczymy się z całej sumy pieniędzy, która zasiliła naszą zbiórkę. Prosimy się nie martwić – ani złotówka się nie zmarnuje,” – napisali kibice Re-Plast Unii Oświęcim w oświadczeniu.

Oświadczenie klubu: Sport to nie miejsce na politykę

Klub Re-Plast Unia Oświęcim wydał oficjalne oświadczenie, w którym odniósł się do całej sytuacji, podkreślając, że zawody sportowe nie powinny być miejscem prezentowania poglądów politycznych ani faktów historycznych.

„W nawiązaniu do faktu zaprezentowania przez kibiców Unii Oświęcim, w dniu 7 września 2024 roku, podczas rozgrywek Hokejowej Ligi Mistrzów, treści o charakterze historycznym, Zarządy Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim oraz Spółki Oświęcimski Sport S.A. zgodnie oświadczają, że zawody sportowe nie są odpowiednim miejscem do prezentowania poglądów politycznych czy też faktów historycznych. Informujemy zarazem, że nałożoną karę 2 tysięcy euro klub pokryje z własnych środków,” – czytamy w oświadczeniu klubu.

Wnioski i implikacje

Choć wielu kibiców wyraziło solidarność z treścią oprawy i sprzeciw wobec nałożonej kary, klub Unia Oświęcim jasno zaznaczył, że sport powinien pozostać wolny od politycznych i historycznych odniesień, koncentrując się na rywalizacji sportowej. Incydent ten zwraca uwagę na szerszą debatę dotyczącą miejsca historii i polityki w sporcie oraz tego, gdzie powinny przebiegać granice w wyrażaniu opinii przez kibiców podczas wydarzeń sportowych.

Grzywna nałożona przez CHL może być postrzegana jako przykład, jak organizacje sportowe starają się dbać o neutralność w swoich rozgrywkach, chociaż decyzje takie bywają kontrowersyjne i budzą różnorodne reakcje wśród opinii publicznej.

Podsumowanie

Decyzja Hokejowej Ligi Mistrzów o ukaraniu Re-Plast Unii Oświęcim jest kolejnym przykładem na to, jak trudnym i emocjonalnym tematem jest łączenie sportu z historią i polityką. Choć klub przyjął na siebie odpowiedzialność za karę, a kibice wykazali zaangażowanie, pozostaje otwarte pytanie o granice wolności wypowiedzi na arenach sportowych.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version