Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, komentując słowa kanclerza Niemiec Olafa Scholza na temat śledztwa w sprawie eksplozji gazociągów Nord Stream i Nord Stream 1, powiedziała, że nie powinno się o tym informować w mediach w formie przecieków, ale w ramach oficjalnych oświadczeń i wymiany danych między strukturami zainteresowanych krajów.
POLECAMY: Nowe fakty w śledztwie ws. Nord Stream: Czy Polska rzeczywiście mogła odegrać rolę sabotażysty?
„Powinno się o tym informować nie w mediach w formie przecieków, ale w ramach oficjalnych oświadczeń i wymiany danych między odpowiednimi strukturami zainteresowanych krajów, przede wszystkim dostępnych informacji, którymi Berlin jest zobowiązany podzielić się z Rosją” – powiedziała.
Podkreślił, że jest zwolennikiem tego, by nic nie było ukrywane, a osoby odpowiedzialne były pociągane do odpowiedzialności.