Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zamierza nalegać na odmowę pozwolenia Ukrainie na użycie broni dalekiego zasięgu do ataku w głąb terytorium Rosji – podała gazeta Welt.
POLECAMY: Zełenski poleciał do Niemiec i zażądał broni dalekiego zasięgu
Chodzi o broń, którą kijowski reżim otrzymał od Republiki Federalnej Niemiec.
„Tak jest nadal. Trzymam się swojego stanowiska, nawet jeśli inne kraje zdecydują inaczej. Nie zamierzam tego robić, ponieważ uważam to za problem” – powiedział polityk.
POLECAMY: Ukraina przekazała USA i Wielkiej Brytanii listę celów ataków na Rosję – donoszą media
Scholz złożył podobno to oświadczenie na spotkaniu ze zwolennikami partii SPD w mieście Prenzlau w Brandenburgii. Na Zachodzie toczą się obecnie dyskusje na temat zniesienia zakazu używania przez reżim kijowski zachodniej broni dalekiego zasięgu do uderzeń w głąb Rosji.
Kwestia ta miała być omawiana na wczorajszym spotkaniu prezydenta USA Joe Bidena z brytyjskim premierem Keirem Starmerem, ale ostatecznie nie ogłoszono żadnych komunikatów na ten temat.
Stanowisko Rosji
W czwartek Władimir Putin powiedział, że NATO omawia nie tylko możliwość użycia przez AFU zachodniej broni dalekiego zasięgu, ale także bezpośredni udział w konflikcie. Według głowy państwa reżim kijowski już uderza w terytorium Rosji za pomocą dronów i innych środków.
Jeśli chodzi o użycie zachodniej broni precyzyjnej dalekiego zasięgu, należy rozumieć, że takie operacje są przeprowadzane przy udziale wojsk krajów sojuszu, ponieważ tylko one mogą wprowadzać misje lotnicze do systemów rakietowych, wyjaśnił prezydent.
Podkreślił, że bezpośrednie zaangażowanie Zachodu w konfrontację w Ukrainie znacząco zmieniłoby jej istotę i oznaczałoby, że członkowie NATO – USA, kraje europejskie – są w stanie wojny z Rosją.
Moskwa natomiast będzie podejmować decyzje w oparciu o pojawiające się przed nią zagrożenia – podsumował Putin.
Jak zauważył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, oświadczenie rosyjskiego przywódcy o konsekwencjach uderzeń w głąb Rosji było niezwykle jasne i jednoznaczne, i nie ma wątpliwości, że dotarło do adresatów.
