Polska służba zdrowia stoi przed poważnym kryzysem finansowym. Coraz więcej szpitali informuje o opóźnieniach w wypłatach za nielimitowane świadczenia medyczne, co bezpośrednio wpływa na pacjentów, którzy są zmuszeni do oczekiwania na planowane zabiegi. Jak alarmują placówki medyczne, braki w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) zmuszają je do ograniczenia operacji i kolejkowania pacjentów.

Krytyczna sytuacja finansowa szpitali

Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów obecnej sytuacji jest szpital w Busku-Zdroju, gdzie dyrektor Grzegorz Lasak otwarcie przyznaje, że placówka boryka się z ogromnymi problemami finansowymi. Na antenie Polsat News mówił o braku wypłat za nadwykonania, które szpital zrealizował w bieżącym roku. Zaznaczył, że za ubiegły rok szpital otrzymał jedynie 50% środków, mimo że poniesione koszty były dwukrotnie wyższe.

Nie będzie zapłaty za nadwykonania zrealizowane w bieżącym roku – wyjaśnia Lasak. W efekcie szpital zmuszony jest do ograniczenia liczby operacji. Jak informuje dyrektor, ortopedia w placówce może operować tylko 40 pacjentów miesięcznie, co znacząco ogranicza dostępność świadczeń dla pacjentów.

„Ogromna dziura budżetowa w NFZ”

Dyrektor Lasak mówi wprost: „W NFZ jest ogromna dziura budżetowa”. Sytuacja finansowa funduszu nie zmienia się od lat, a brak reform w systemie zdrowia prowadzi do marnotrawstwa publicznych pieniędzy. Ograniczenia finansowe uderzają przede wszystkim w zdrowie pacjentów, którzy muszą dłużej czekać na pomoc.

Problemy nie dotyczą tylko jednej placówki. Jak podaje Polsat News, szpitale w całym kraju stają przed podobnymi wyzwaniami, a pacjenci są zmuszeni do oczekiwania na przełożone operacje. Często jedynym rozwiązaniem jest kredytowanie szpitali przez firmy dostarczające materiały medyczne. Dyrektor Lasak dodaje, że szpital płaci dostawcom z wielomiesięcznym opóźnieniem, co dodatkowo pogłębia problem.

NFZ zapewnia o wypłatach, ale rzeczywistość szpitali jest inna

W odpowiedzi na zarzuty, rzecznik Narodowego Funduszu Zdrowia Paweł Florek zapewnił, że fundusz wywiązuje się ze swoich zobowiązań finansowych, w tym z płatności za świadczenia nielimitowane. W niektórych regionach wypłaty za drugi kwartał zostały już dokonane, a pozostałe mają zostać zrealizowane do końca września lub na początku października.

Pomimo tych zapewnień, szpitale zmagają się z codziennymi problemami, a pacjenci odczuwają skutki opóźnień. Dyrektorzy placówek biją na alarm, ostrzegając przed dalszym pogarszaniem się sytuacji, jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania naprawcze.

Co dalej z polską służbą zdrowia?

Sytuacja polskich szpitali stała się tematem dyskusji politycznych. Anna Maria Żukowska z Lewicy, pytana w programie „Graffiti” o problem finansowania służby zdrowia, zaproponowała wprowadzenie dodatkowego podatku zdrowotnego, który miałby na celu zwiększenie budżetu NFZ. Przeciwnicy tego rozwiązania, jak np. przedstawiciele partii Trzecia Droga, argumentują jednak, że zwiększanie obciążeń podatkowych może być niebezpieczne dla gospodarki.

Bez względu na dalsze decyzje polityczne, sytuacja w polskich szpitalach wymaga pilnych reform, aby zapobiec dalszemu pogarszaniu się dostępności do usług medycznych. Brak środków finansowych w NFZ ma bezpośredni wpływ na zdrowie obywateli, co w dłuższej perspektywie może doprowadzić do poważnego kryzysu zdrowotnego w kraju.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version