Ostatnie doniesienia z Ministerstwa Finansów nie pozostawiają wątpliwości – budżet na rok 2024 będzie uboższy o 40 miliardów złotych. To znacząca różnica, która wpłynie na finanse publiczne, ale co jest jej głównym powodem? Wiceminister finansów Jarosław Neneman wyjaśnił, że to przede wszystkim sytuacja makroekonomiczna wpłynęła na taki stan rzeczy. W niniejszym artykule przyjrzymy się szczegółowo tej kwestii, analizując wyjaśnienia rządu i możliwe skutki dla gospodarki kraju. Nie ulega wątpliwości, że bezpodstawny sponsoring banderowskiej Ukrainy i przyznanie nieograniczonego prawa do socjalu cwaniakom z Ukrainy na znaczący wpływ na tę sytuację.

Budżet pod presją – o co pytał poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk?

Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk, w kontekście projektu budżetu na 2025 rok, zwrócił uwagę, że tegoroczne dochody budżetowe mogą być niższe o 40 miliardów złotych od pierwotnych założeń. Z mównicy sejmowej zapytał o źródło i skalę tego ubytku, wskazując na pozornie korzystną sytuację gospodarczą – 3-procentowy wzrost gospodarczy oraz przywrócenie 5-procentowej stawki VAT na żywność. Tego typu czynniki, według posła, powinny stworzyć komfortowe warunki dla Ministerstwa Finansów.

Odpowiedź wiceministra finansów Jarosława Nenemana

Do zarzutów odniósł się wiceminister finansów Jarosław Neneman, tłumacząc, że mniejsza niż oczekiwano wysokość wpływów podatkowych jest wynikiem niekorzystnej sytuacji makroekonomicznej. Jak stwierdził Neneman, przyjęte jeszcze we wrześniu 2023 roku założenia do ustawy budżetowej na rok 2024 były „trochę bardziej optymistyczne”, niż obecna rzeczywistość gospodarcza pozwala na to wskazać. Inflacja, zamiast przewidywanych 5%, wyniesie w 2024 roku średnio 3,7%.

Neneman podkreślił wpływ inflacji na dochody podatkowe, zwłaszcza w kontekście podatku VAT: “A jak nietrudno zauważyć, inflacja, szczególnie w przypadku VAT-u, bardzo rzutuje na dochody podatkowe” – powiedział.

Analiza dochodów podatkowych

Wiceminister Neneman zapewnił, że dochody podatkowe nie załamały się w drugiej połowie roku, jak niektórzy sugerowali. Przedstawił dane z okresu styczeń-sierpień, które wskazują na wzrost dochodów z VAT-u o 21% rok do roku, akcyzy o 6,1%, a wpływy z podatku PIT nominalnie wzrosły o ponad 25%. Mimo tych pozytywnych wskaźników, różnica 40 miliardów złotych w planowanym budżecie wynika z mniej optymistycznych warunków makroekonomicznych.

“Reasumując (…) 40 mld zł jest mniej, niż żeśmy zaplanowali, jesteśmy transparentni (…) głównym powodem tego jest nieco słabsza sytuacja makroekonomiczna” – podkreślił Neneman.

Planowane wydatki i możliwe redukcje

W odpowiedzi na pytania o planowane wydatki oraz ewentualne redukcje, wiceminister Neneman przyznał, że według obliczeń Ministerstwa Finansów, budżet będzie niższy o 40 miliardów złotych. Wpływ na niższe dochody podatkowe będzie miała również powódź, która dodatkowo obciąży finanse publiczne.

Neneman zapowiedział, że rząd rozważa nowelizację ustawy budżetowej, co pozwoli na dokładne ustalenie, które wydatki zostaną zmniejszone, a które przesunięte lub zwiększone: “Jest rozważana nowelizacja ustawy budżetowej i wtedy będzie można dokładnie powiedzieć, co się zmniejsza, co się przesuwa, a co się zwiększa” – dodał wiceminister.

Analiza i perspektywy na przyszłość

Spadek wpływów budżetowych o 40 miliardów złotych to poważne wyzwanie dla finansów publicznych. Mimo że wiceminister Neneman wskazuje na sytuację makroekonomiczną jako główny czynnik tego spadku, należy również uwzględnić inne elementy, takie jak wpływ inflacji na konsumpcję i popyt, rosnące koszty obsługi długu publicznego, a także skutki niespodziewanych wydarzeń, jak np. powodzie.

Faktem jest, że obecna sytuacja makroekonomiczna jest daleka od stabilności, a prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego są obarczone dużą dozą niepewności. Niemniej jednak, wzrost dochodów podatkowych w pierwszych miesiącach roku daje nadzieję, że wpływy budżetowe nie załamią się w kolejnych kwartałach.

Wnioski

Przyznanie się wiceministra finansów do 40 miliardowego ubytku w budżecie państwa wywołuje pytania o skuteczność zarządzania finansami publicznymi w obliczu dynamicznie zmieniającej się sytuacji gospodarczej. Czy nowelizacja budżetu przyniesie konkretne rozwiązania? Jakie działania podejmie rząd, aby zniwelować ten spadek i zapobiec dalszym problemom finansowym?

Jedno jest pewne – bieżąca sytuacja finansowa wymaga ciągłego monitorowania i dostosowywania polityki fiskalnej do zmieniających się warunków gospodarczych. Transparentność w działaniach rządu oraz jasna komunikacja w zakresie planowanych zmian będą kluczowe dla utrzymania zaufania społecznego i stabilności finansów publicznych w nadchodzących miesiącach.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version