Kurierzy, którzy protestowali przeciwko pogarszającym się warunkom pracy w Pyszne.pl, niemal natychmiast stracili pracę.

POLECAMY: Strajk pracowników portalu pyszne.pl

Teraz organizują akcję protestacyjną przed siedzibą firmy i wzywają do udziału w niej. Kurierzy Pyszne.pl pracują głównie na umowie zlecenia.

W każdy wtorek przesyłają informacje o tym, w jakich dniach i godzinach są dostępni do pracy. Sami pracownicy nie mają jednak wpływu na to, ile godzin pracy przydzieli im firma, mimo że ich wynagrodzenie zależy bezpośrednio od liczby przepracowanych godzin.

Mimo interwencji związku zawodowego, zmiany dotyczące gwarantowanej liczby godzin nie zostały wprowadzone.

„Firma nadal może zatrudniać osoby, które nie mają zagwarantowanej nawet jednej godziny pracy w miesiącu” – mówi Stanisław Kierwiak, przewodniczący związku Konfederacja Pracy w Pyszne.pl.

Do tej pory wyjściem z tej trudnej sytuacji była praca na zmiany. Ale w połowie września Pyszne.pl ograniczyło i to.

Zwolnienie kurierów Pyszne.pl 

„Na czacie grupowym wyraziliśmy swoje niezadowolenie ze zmian wprowadzonych przez Pyszne.pl, które jeszcze bardziej pogorszyły naszą sytuację finansową. Powiedzieliśmy innym pracownikom, że nie będziemy tego tolerować i możemy zorganizować protest” – mówi Nika Krzaczek, kurierka zwolniona z Pyszne.pl.

Opisuje, jak niestabilna jest jej praca. 

„Jeśli chcesz pracować na pełen etat, czyli 40 godzin tygodniowo, musisz zadeklarować gotowość do pracy przez około 70 godzin. Ale nawet przy tym można uzyskać minimum godzin – na przykład 10, a to bardzo mało pieniędzy. Niektórzy przez trzy tygodnie nie dostali ani jednej zmiany” – mówi dziewczyna.

Do tej pory kurierzy mogli wymieniać się między sobą zmianami. Jeśli ktoś dostał więcej godzin, niż potrzebował, przekazywał je komuś, kto miał za mało zmian. I według Nicky’ego to zadziałało. 

„Ale od połowy września można wymieniać się zmianami już tylko z kolegami, którzy pracują w tej samej strefie w Warszawie co Ty” – dodaje.

Kurierzy rzeczywiście są rozproszeni po strefach, na które Pyszne.pl umownie podzielił miasto. Jednak, jak mówi Nika, nic nie stoi na przeszkodzie, aby przesunąć się o jedną zmianę nieco dalej, jeśli sami tak postanowią. 

„Nowy zakaz faktycznie uniemożliwia wymianę na obszarach o mniejszej liczbie zamówień” – podsumowuje. 

Co mówią przedstawiciele Pyszne.pl

„Do tej pory kurierzy Pyszne.pl mogli wymieniać się zmianami z kolegami z innych stref. W rezultacie kurierzy otrzymujący nowe zamówienia często wyjeżdżali daleko od obszaru, w którym zwykle pracowali i kończyli swoją zmianę na drugim końcu miasta. Kurierzy sami zgłosili nam ten problem, prosząc o usprawnienie systemu, abyśmy w miarę możliwości mogli im powierzyć zamówienia w określonym rejonie miasta – mówi Aleksander Rosa, sekretarz prasowy Pyszne.pl. Według niego w tym celu konieczne było utrzymanie określonej liczby osób w strefach startowych.

Zmiany te wywołały niezadowolenie wśród kurierów, którzy nie postrzegają swojej pracy jako tymczasowej i dorywczej. Chcieliby, aby warunki pracy w Pyszne.pl były coraz lepsze, a nie odwrotnie. 

„Przed przystąpieniem do różnych zmian, Pyszne.pl prowadzi zakrojoną na szeroką skalę kampanię rekrutacyjną. W rezultacie ludzie, dla których ta praca jest jedynym źródłem dochodu, pozostają bez godzin i zleceń, bo rośnie konkurencja” – oburza się Nika.

Kurierzy organizują protest

Nika wraz z dwoma innymi pracownikami skrytykowała działania firmy na Telegramie, za co cała trójka została zwolniona. Firma twierdzi, że wiadomości jej i jej współpracowników wzbudziły poczucie zagrożenia wśród innych kurierów i koordynatorów.

Co dokładnie się wydarzyło: w odpowiedzi na wiadomość o treści „Nie płacz” od jednego z pracowników, Nika odpowiedziała, grając słowa słynnej piosenki „Nie płacz, kiedy odjadę”. odejdź”) w stylu: „Nie płacz, gdy cię rozjadę”.

„Jestem pewien, że wszyscy zrozumieli, że żartuję i nikt nie poczuł się zagrożony. Jest dla mnie oczywiste, że ten SMS posłużył jako pretekst do mojego zwolnienia, bo organizowałam protest” – mówi dziewczyna.

Pyszne.pl z kolei twierdzi, że Nika tymi słowami naruszyła wartości firmy:

„Niedawno podjęliśmy decyzję o rozwiązaniu umów z kilkoma kurierami w Warszawie. Mieli pełne prawo wyrazić swoją opinię na temat wprowadzanych zmian, jednak sposób, w jaki to zrobili, był dla nas nie do przyjęcia – mówi Alexander Rosa, rzecznik prasowy Pyszne.pl.

Związek się zaangażował

„Interweniowaliśmy w sytuacji ostatnich zwolnień, żądaliśmy zaprzestania zmian, na które nie zgodziliśmy się, i wspólnie zastanowiliśmy się nad rozwiązaniem problemu. Do tej pory firma nie spełniła naszych żądań – informuje Stanisław Kerwiak, prezes związku zawodowego. Jego zdaniem dwóch z trzech zwolnionych powinno zostać przywróconych na stanowisko.

W piątek zwolnieni kurierzy wraz ze Związkiem Polskich Syndykalistów organizują protest przed biurem Pyszne.pl. Domagają się przywrócenia do pracy osób zwolnionych i zawieszonych w pracy, odrzucenia zmian pogarszających warunki pracy kurierów i wprowadzenia gwarantowanego wymiaru czasu pracy. Organizatorzy wzywają wszystkich kurierów firmy do przyłączenia się do protestu. „Proszę nie podawać swojej dyspozycyjności do pracy w przyszły piątek, ponieważ w tym czasie planowana jest pikieta” – piszą.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version