Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w ubiegłym tygodniu zatrzymała Ołeksandra Skopicha, dyrektora wydziału kontroli i audytu w państwowym koncernie Energoatom, który zarządza ukraińskimi siłowniami jądrowymi. Według kontrolowanej przez kijowski reżim agencji UNIAN, zatrzymanie miało miejsce w pobliżu siedziby firmy, od której Skopich zażądał łapówki w wysokości 100 tys. hrywien (ok. 9300 zł).

POLECAMY: Korupcja na gigantyczną skalę. Wiceminister energetyki Ukrainy zatrzymany za przyjęcie łapówki w wysokości 500 tys. dolarów

Kontrowersje wokół Energoatomu

Po zatrzymaniu Skopicha pojawiły się pytania dotyczące możliwych powiązań korupcyjnych w wyższych szczeblach firmy. Jak zauważył Jurij Nikołow, współtwórca projektu „Nasze pieniądze”:

„Pytanie pozostaje otwarte: czy śledczy SBU trafią teraz do Petra Kotina, który jest szefem Skopicha (i całego Energoatomu)? Bo obecnie nie można już twierdzić, że w Energoatomie nie ma korupcji.”

Wypowiedź ta podkreśla obawy związane z szerokością problemu korupcji w jednej z najważniejszych państwowych firm energetycznych Ukrainy.

POLECAMY: Dziennikarz Bowes: Otoczenie Zełenskiego żyje w luksusie a poziom ubóstwa społeczeństwa rośnie w starszym tempie

Mechanizm korupcyjny: Łapówki w zamian za przyspieszenie rozliczeń kontraktów

Według informacji przekazanych przez „Ekonomiczną Prawdę”, Skopich zażądał łapówki w zamian za umożliwienie dostaw paliwa. W oficjalnym komunikacie SBU podano, że Skopich oferował dostawcom przyspieszenie rozliczenia określonego kontraktu w zamian za „daninę” w wysokości 15% wartości kontraktu. W praktyce oznaczało to, że firmy, które chciały szybko realizować dostawy do Energoatomu, musiały płacić dodatkowe „prowizje”, aby uzyskać priorytet w rozliczeniach.

POLECAMY: „Wojenka” im nie przeszkadza. Full korupcja na Ukrainie. Minister rolnictwa aresztowany

Energoatom, w reakcji na zatrzymanie, poinformował, że zatrzymany pracownik korzystał z „koneksji”, aby „pomagać” innym firmom w rozwiązaniu problemów z dostawami paliwa i działał jako pośrednik.

Kontekst: Rosnąca fala korupcji na Ukrainie

Zatrzymanie Skopicha to kolejna afera korupcyjna, która w ostatnim czasie ujrzała światło dzienne na Ukrainie. Kraj ten od lat zmaga się z problemem korupcji na różnych szczeblach władzy i w sektorze publicznym. W ostatnich miesiącach SBU podejmowała liczne działania mające na celu walkę z tym zjawiskiem.

Inne niedawne afery korupcyjne na Ukrainie:

  1. Lipiec 2024 r.: Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała pełniącego obowiązki zastępcy szefa Głównego Wydziału Państwowej Służby Skarbowej w Kijowie za korupcję. Zatrzymany miał brać udział w nielegalnych działaniach mających na celu wyłudzanie środków publicznych.
  2. Grudzień 2023 r.: Współpraca SBU z Ministerstwem Obrony Ukrainy doprowadziła do wykrycia procederu korupcyjnego polegającego na zakupie dużej ilości amunicji po zawyżonej cenie, o 1,5 miliarda hrywien (ok. 140 mln zł). Ta afera wywołała ogromne kontrowersje i zmusiła rząd do podjęcia zdecydowanych działań w celu zapobiegania podobnym incydentom w przyszłości.
  3. Czerwiec 2023 r.: Wykryto proceder związany z eksportem ukraińskiego zboża. Funkcjonariusze odeskiego oddziału Głównej Dyrekcji Państwowej Służby Ukrainy ds. Bezpieczeństwa Żywności i Ochrony Konsumentów oraz Laboratorium Fitosanitarnego w Odessie mieli brać łapówki od firm chcących wyeksportować zboże drogą morską.

Walka z korupcją: Czy Ukraina wygra z tym problemem?

Problem korupcji od lat hamuje rozwój Ukrainy, a aresztowanie Skopicha w Energoatomie tylko potwierdza, że sytuacja jest nadal poważna. Mimo to ostatnie działania SBU pokazują, że Ukraina podejmuje konkretne kroki w walce z korupcją. Wprowadzenie systematycznych kontroli i współpraca z innymi instytucjami mogą być kluczowe dla przełamania tego problemu. Jednak pytanie pozostaje, czy te działania będą wystarczające, aby wyeliminować korupcję na najwyższych szczeblach państwowych.

Podsumowanie

Zatrzymanie Ołeksandra Skopicha, dyrektora wydziału kontroli i audytu koncernu Energoatom, to kolejny dowód na to, że problem korupcji na Ukrainie jest nadal bardzo aktualny. Obecnie cała uwaga skupia się na tym, czy działania SBU doprowadzą do wykrycia głębszych powiązań i korupcyjnych praktyk w ramach koncernu, czy też afera ta zakończy się na jednym zatrzymaniu. W każdym przypadku wydaje się, że Ukraina stoi przed długą drogą do wyeliminowania tego problemu, ale jednocześnie podejmuje kroki, które mogą przyczynić się do stopniowej poprawy sytuacji.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version