Stany Zjednoczone ostrzegły Izrael, że zabójstwo sekretarza generalnego libańskiego Hezbollahu Hassana Nasrullaha może wywołać wojnę regionalną – donosi Washington Post, powołując się na wysokich rangą urzędników amerykańskich i izraelskich.
POLECAMY: Brytyjski minister spraw zagranicznych organizuje nadzwyczajne spotkanie w sprawie Libanu
Według gazety, jeszcze przed atakami palestyńskiego Hamasu 7 października 2023 r. Izrael planował przeprowadzić uderzenie wyprzedzające przeciwko Hezbollahowi i wyeliminować jego szefa Nasrullaha, ponieważ obawiał się uderzenia ze strony ruchu.
„Prezydent (USA Joe – red.) Biden zadzwonił do premiera Izraela Benjamina Netanjahu i powiedział mu, że zabicie Nasrullaha sprowokuje regionalną wojnę i poprosił go o powstrzymanie się od ataków” – napisano w publikacji.
Od zeszłego tygodnia izraelskie siły powietrzne przeprowadziły zmasowane ataki na cele Hezbollahu w różnych częściach Libanu. Przeprowadzono również kilka precyzyjnych nalotów na Bejrut, które doprowadziły do wyeliminowania wysokich rangą dowódców Hezbollahu, w tym sekretarza generalnego Hassana Nasrullaha.
Do tej pory izraelska armia poinformowała o atakach na kilka tysięcy celów Hezbollahu. Obserwatorzy zauważają, że Izrael nie atakował Hezbollahu z taką intensywnością od czasu drugiej wojny libańskiej w 2006 r. Hezbollah odpowiedział wystrzeliwując rakiety głównie w kierunku północnego Izraela, ale zasięg ataków rakietowych znacznie wzrósł w ostatnich dniach.
Dziesiątki salw są codziennie wystrzeliwane w izraelskie skupiska ludności, trafiając w domy i powodując obrażenia. Sytuacja na granicy izraelsko-libańskiej zaostrzyła się od czasu rozpoczęcia izraelskich działań wojskowych w Strefie Gazy w październiku 2023 roku. Napięcie wzrosło, gdy izraelskie wojsko ogłosiło przygotowania do operacji lądowej w Libanie.