W ubiegłym tygodniu na Mokotowie doszło do tragicznego zdarzenia. Mężczyzna, którego policja próbowała zatrzymać, ponieważ zagrażał życiu swojej babci, zaatakował ich nożem. W odpowiedzi policja oddała kilka strzałów, lecz napastnik kontynuował atak. W rezultacie został zastrzelony.

Policja została wezwana przez matkę mężczyzny, ponieważ groził on swojej babci. Kiedy policjanci weszli do mieszkania, mężczyzna natychmiast zaatakował ich nożem.

Nie reagował na wezwania policji i nawet użycie paralizatora nie pomogło. Śledczy byli zszokowani, gdy zobaczyli na nagraniu z policyjnej kamery, jak napastnik nadal atakował policjantów, mimo że do niego strzelano.

Według informacji uzyskanych przez RMF FM, policjanci oddali do napastnika pięć strzałów. Napastnik zmarł w szpitalu.W sprawie zdarzenia wszczęto już śledztwo.

Prokuratura zdecydowała, że śledztwo będzie prowadzone w oparciu o artykuł dotyczący czynnej napaści na funkcjonariuszy policji.

RMF FM dowiedziało się jednak później, że możliwe jest rozszerzenie kwalifikacji do nieumyślnego spowodowania śmierci. Na chwilę obecną zaplanowano sekcję zwłok napastnika, która ma ustalić bezpośrednią przyczynę zgonu.

W wyniku zdarzenia na Mokotowie do szpitala trafiły trzy osoby. Napastnik zmarł po przewiezieniu, a policjanci zostali zwolnieni do domu po opatrzeniu.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version