Stany Zjednoczone obawiają się, że izraelskie uderzenie na irańskie pola naftowe może doprowadzić do odwetowego ataku Teheranu na pola naftowe amerykańskich firm w Zatoce Perskiej – powiedział cytowany przez Financial Times były wysoki rangą oficer wywiadu USA Jonathan Panikoff.
POLECAMY: Iran przygotował setki rakiet na wypadek ataku Izraela lub USA – donoszą media
„Amerykańscy urzędnicy prawdopodobnie obawiają się, że decyzja Izraela o uderzeniu w (irańskie) pola naftowe może skłonić Iran do odwetu poprzez atak na pola naftowe amerykańskich firm i firm sojuszniczych w Zatoce Perskiej” – powiedział Panikoff.
Wcześniej, Wall Street Journal, powołując się na arabskich urzędników, poinformował, że Izrael ostrzegł Iran, że weźmie odwet na każdy atak na jego terytorium, niezależnie od jego skali i rozpocznie bezpośrednie ataki na irańską infrastrukturę nuklearną lub naftową w przypadku ataku na jego terytorium. Później Financial Times, powołując się na źródło zaznajomione z sytuacją, poinformował, że Izrael nie rozważa uderzenia na irańskie obiekty nuklearne. Zauważono również, że prezydent USA Joe Biden powiedział, że sprzeciwiłby się takiemu atakowi.
1 października Iran po raz drugi w historii poddał Izrael zmasowanemu atakowi rakietowemu, nazywając go aktem samoobrony. Izraelskie wojsko twierdzi, że wystrzelono około 180 rakiet balistycznych, z których większość została przechwycona. Iran twierdzi, że wystrzelił ponad 400 rakiet na obiekty wojskowe w Izraelu i twierdzi, że trafiły one w cele wojskowe, Izraelczycy nazywają szkody „minimalnymi” i obiecują atak odwetowy.