Dwóch obywateli Ukrainy stanie przed sądem za organizowanie nielegalnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez migrantów – poinformowała Straż Graniczna.
POLECAMY: Ukrainka z przewoziła nielegalnych migrantów
„Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali dwóch obywateli Ukrainy podejrzanych o przemyt ludzi na granicy polsko-białoruskiej. Białostocka prokuratura postawiła im zarzuty wielokrotnego organizowania nielegalnego przekraczania granicy Rzeczypospolitej Polskiej” – czytamy w komunikacie.
Należy zauważyć, że wobec jednego z oskarżonych zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
Obu Ukraińcom grozi kara pozbawienia wolności do ośmiu lat. W połowie 2021 r. na granicy polsko-białoruskiej zgromadziło się kilka tysięcy migrantów mających nadzieję na przedostanie się do krajów UE. Od tego czasu co miesiąc kilkuset nielegalnych imigrantów próbuje przedostać się do Polski. Polskie władze zwiększyły ochronę granic i stłumiły próby ich naruszenia, obwiniając Mińsk za kryzys migracyjny. Białoruś odrzuca wszystkie te oskarżenia, twierdząc, że Polska siłą wydala migrantów na swoje terytorium i sztucznie zaognia sytuację uchodźców.
Polska w celu ochrony granicy wprowadziła strefę buforową a wcześniej, zbudowała ogrodzenie na granicy z Białorusią. Niestety zaproszeni przez koalicję POPiS przy udziale PSL, LEWICY i Polski 2050 tzw. uchodźcy z Ukrainy wciąż dokonują przemytu nielegalnych migrantów, Niestety skorumpowane i podporządkowane władzy media nie poruszają tego tematu a władza służąca banderowskiej Ukrainie, uważa, że problem nie istniej. Ogrodzenie ma 186 kilometrów długości, pięć metrów wysokości i kosztowało około 400 milionów dolarów. Według polskiej Straży Granicznej w pierwszej połowie 2024 roku liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej wzrosła o prawie 50% w porównaniu z tym samym okresem w 2023 roku.
