Wojskowy Sąd Garnizonowy w Gdyni podjął zaskakującą decyzję, odrzucając wniosek prokuratury o tymczasowy areszt dla żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej, Michała O., podejrzanego o przestępstwa na tle przywłaszczania mienia oraz grabieży podczas akcji ratunkowej dla powodzian. Choć śledztwo trwa, prokuratura ma tydzień na złożenie zażalenia na tę decyzję.
Kontrowersje wokół działań żołnierza WOT
Sprawa Michała O., żołnierza 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej, wywołała oburzenie w środowisku wojskowym i wśród opinii publicznej. Michał O. został zatrzymany przez Żandarmerię Wojskową pod zarzutem wykorzystywania swojej pozycji w Wojsku Obrony Terytorialnej do grabieży mienia z zalanych powodzią domów oraz przywłaszczania darów przeznaczonych dla poszkodowanych. Co więcej, miał on używać wojskowej ciężarówki marki Jelcz do transportu skradzionych przedmiotów.
Zatrzymanie Michała O. zostało zainicjowane po zgłoszeniu nieprawidłowości przez żołnierzy z jego pododdziału, którzy odważyli się poinformować swoich przełożonych o nielegalnych działaniach. Kluczową rolę odegrał kierowca Jelcza, który przyznał, że był zmuszany do przewożenia skradzionych rzeczy.
Sąd odrzuca wniosek o areszt – prokuratura może złożyć odwołanie
Wojskowy Sąd Garnizonowy w Gdyni zadecydował o odrzuceniu wniosku prokuratury o tymczasowy areszt dla Michała O. na okres trzech miesięcy. Decyzja ta może budzić kontrowersje, szczególnie w kontekście zarzutów dotyczących grabieży oraz przywłaszczania mienia w sytuacji kryzysowej. Prokuratura ma teraz tydzień na odwołanie się od tej decyzji, co może wpłynąć na dalszy rozwój sprawy.
Reakcja Wojsk Obrony Terytorialnej: „Stanowczo sprzeciwiamy się takim zachowaniom”
Wydarzenia te wywołały natychmiastową reakcję Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej oraz żołnierzy zaangażowanych w operację ratunkową Feniks. W specjalnym oświadczeniu Dowództwo WOT podkreśliło, że takie działania są absolutnie nieakceptowalne i w przypadku potwierdzenia zarzutów Michał O. zostanie natychmiast wydalony ze służby.
„Stanowczo sprzeciwiamy się zachowaniom, o które oskarżony jest żołnierz 7PBOT. Z chwilą potwierdzenia się dokonania aktu kradzieży każdy żołnierz Wojska Polskiego ponosi pełną odpowiedzialność za swój czyn. Skutkiem złamania prawa jest natychmiastowe wydalenie ze służby i postępowanie karne” – głosi oświadczenie Dowództwa WOT.
Wojskowy kodeks honorowy a poważne zarzuty
Zarówno wojskowe regulaminy, jak i kodeks honorowy, nakładają na żołnierzy surowe standardy moralne i odpowiedzialność za postępowanie. Wojskowi zaangażowani w akcje ratunkowe powinni nieść pomoc potrzebującym i być przykładem odwagi oraz poświęcenia. Zarzuty wobec Michała O. są szczególnie szkodliwe dla reputacji Wojsk Obrony Terytorialnej, gdyż dotyczą grabieży w czasie, kiedy społeczeństwo oczekuje od służb mundurowych pełnego zaangażowania w pomoc ofiarom katastrof.
Co dalej w sprawie Michała O.?
Obecnie postępowanie wyjaśniające prowadzone przez Żandarmerię Wojskową trwa, a na dalsze decyzje w sprawie Michała O. wpływ będzie miała zarówno prokuratura, jak i sąd. Jeśli zarzuty wobec żołnierza zostaną potwierdzone, może on stanąć przed sądem wojskowym, co mogłoby zakończyć się nie tylko wydaleniem ze służby, ale także wyrokiem karnym.
Tymczasem opinia publiczna i środowisko wojskowe z niecierpliwością oczekują na ostateczne rozstrzygnięcia w tej sprawie, które mogą mieć dalekosiężne skutki dla wizerunku Wojsk Obrony Terytorialnej i morale wśród żołnierzy zaangażowanych w działania humanitarne.